Ostatnia prxed sprxedaza jazda na 2dangerze.wyjechalem po7 rano.zimno i droga az do stadel nieciekawa.za starym saczem juz lepeij.wiatr pomagal.dojechalem do wierchomli i nawrotka.teraz fatalnie pos wiatr.jeszcze petla starosadecka i juz w roztopach do domu
rano pogoda calkiem niezla wiec umawiamy sie na jazde wieksza grupa.Jedzie na pieciu pod mega wiatr.Do Golkowic mordega,dalej nie lepiej dopiero za Tylmanowa troche puscilo.tam tez mokrawy asfalt,zawrocilismy i spowrotem juz super.W Zabrzezy lapie kapcia:/koledzy jada dalej a ja szybko zmieniam.jade juz spokojnie ale z wiatrem sie dosyc lecialo
trening w fatalnej pogodzie.Jak wyjechalem od razu zaczelo padac.Czym dalej tym gorzej.Do tego potwornie wialo lodowatym wiatrem i kutrka mi zamarzala.Dziwnie ze w Golkowicach jak reka odial przestalo praktycznie padac i do tego jakies cieple powietrze.jechalem sobie spokojnie do Zabrzezy i nawrotka.SPowrotem tez niezle az do Golkowic,gdzie znow zaczelo padac i tak samo zimno jak w tamta strone.W Saczu szklanka na chodnikach i bocznych drogach
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.