ambitny plan wyjechania na slyn na sciane kolo Harbutowic zwana hujówka.WYjechalem na Zakopianke i z wiatrem lecialem do skretu na Bielsko i pozniej Sułkowice.Dalej teren sie lekko wznosil do Harbutowic.Zaczynało cos kropic skreciłem na podjazd na Cisowy dział.Z pocztaku droga sie lekko wznosi jednak ostatni kilometr to rzeznia,a 500m do szytu dalo mi w kosc.Asfalt mokry i waski.Zjazd spokojny,dobra widocznoisc i mniejsze nachylenie.ZNow po drodze podjazd ze stroma koncowka i teraz w doł przez Trzebunie do Strozy.Zaczylo coraz mocniej padac.WJechalem na droge rownolegla do zakopianki.Gnalem mocno wjechalem na 7 i cislem mocno pod kazda hope i dokrecalem na zajzdach.Od gory Libertowskiej ciemno a w Krakowie nawet kropla nie spadla deszczu
byla piekna pogoda w ciagu dnia wiec urywam sie przed 1 i lece na poludnie krakowa.Poczatek zakopianka do Myslenic i jedzie sie ciezkawo ze wzgledu na ruch.W myslenicach skrecilem na DObczyce.Na wstepie podjazd i jestem w DObczycach.Lece na Wisniowa.Lekko w gore caly czas i pod wiatr.POzniej juz ostrzej w gore do Kasiny Wielkiej.Tam kilka hopek i jestem na Gruszewcu.Zjazd do DObrej i wracam na Krakow przez Raciechowice.Znoiw podjazd i pozniej dlugi lekki zjazd do DObczyc jeszcze z kilkoma podjazdami.Dalsza dorga przez Swiatniki jeszcze z odbiciem na Choragwice.DO krakowa dojechalem po ciemku
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.