wyjechalem jak bylo mega zimno,moze z 5 stopni.Trudno mgła tez sie pojawila,dopiero za Saczem troche lepiej.Najpierw plasko pod wiatr do Rytra i tam nawrotka.Spowrotem juz szybciej w Saczu skrecilem na Żeleznikowa.Krotki podjazd i pozniej scianka.Jakos wyjechalem,tam ladne sloneczko i zjazd w dol do Nawojowej.Dalej juz sprawnie do Sacza
mialem w planie start po poludniu w Sekowej na Czasowce.jednak nie bylem w stanie oprzec sie pokusie pojechania na zbiorke.Bylo kilka osob i jedziemy na Bogusze i dalej na Berest.Poczatek za mocno i dopiero od Boguszy jakos jazda sie ulozyla.Podjazd na Berest bardzo spokojnie dalej juz sam pojechalem na Sacz z wiatrem.
Start na czasowce ponizej oczekiwan.troche podszedlem z dystansem do tego i nie ejchalem odpowiedno mocno od poczatku.Suma sumarum 7 czas i pewnien niedosyt
po pracy szybkla proba na lemondce.najpierw do owieczki i dalej na Stronie.podjazd mocno ale cos noga nie krecila jak nalezy.Zjazd do Podegrodzia i do domu
najpierw rano mała starosadecka pozniej po poludniu w fajnej pogodzie przez Cieniawie glowna droga do Grybowa,ropska i dalej na Wawrzke.Nie cisnelismy,spokojna jazda.Dalej juz przez Binczarowa dlugi podjazd i Kamionke
ranna jazda.Pogoda ok nie padało wiec jechalo sie dobrze.Najpierw na Just a pozniej plasko do Czchowa.Powrot ciezki pod wiatr.Tym razem przez Wronowice i na Sacz
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.