w trojke najpierw na Rdziostow i dalej na Mecine.tam skrecilismy w lewo na ciekawa droge ktora nikt z nas nie jechal.Wypada ona na glowna droge 28 obok skretu na Raszowki.Jechalo sie fajnie ale wasko.Zjechalismy Raszowkami w dol i podjazd na SIeierczyne i zjazd przez Łukowice do Sacza
dawno nie bylo mnie w lesie wiec w koncu dzien nie padalo wiec ruszylem na Mtb.Najpierw asfaltami przez Wegierska do Popowic i dalej juz w gore.Ciezki asfaltowy podjazd dalej plyty i pozniej dojazd do szlaku zielonego.Miejscami trzeba bylo prowadzic.Dojechalem do Makowicy i dalej czerwonym szlakiem do Labowskiej.Bloto straszne,mgla i ogolnie syf.Juz nie pchalem sie naobjazd stokowkami tylko jak najszybciej w dol rpzez skladziste
znow zbiorka tym razem jednak krocej.Najperw na Łeke spokojnie i w dol do WIlczysk,malo nas bylo.Dalej do Stroz i Grybowa tam koledzy jada w strone rzyzowki a ja skrecam na Ptaszkowa i jade przez Kamionke
zbiorka,pogoda miala byc ok i w sumie niezle sie jechalo.Najpierw na Zabrzez i pzniej na ostra.SPkojne temp podjazd i zjazd do Starej Wsi do Limanowej.Stamtad na Ujanowice plasko i szybko.Jeszcze w Kurowie lekki deszcyk
zbiorka Ba pogoda fajna najpierw na Mogilno od Paszyna i dalej w dol do WIlczysk.STamtad plasko do grybowa i powrot przez Binczarowa na spokojnie.DO Sacza szedl juz gaz
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.