mocna zbiorka.Najpierw Korzenna,z dokrecaniem na zjedzie.Pozniej do Grybowa i dalej na Flroynke.Dojechalismy do Polan i na Kotow,koncowka mocniej.DO Sacza caly czas gaz i co chwila jakies skoki
nie scigalem sie w mastersach poza wyscigami w NOwym Saczu wiec nie wiedzialem czego sie tu spodziewac.W Psarach tym bardziej nie bylem.Jade dzien wczesniej do Kraka i rnao mam mniej do jechania autem.Na miejscu melduje sie godzine przed startem.Startujemy wspolnie z kat m20.Od poczatku mocne tempo,po 3km gorka i idzie gaz.Tak szlo 4 okrazenia miejscami mocno sie zaginalem na 180 pulsie.Wiatr,ranty masakra.Jakos to przezylem finiszu z mojej strony nie bylo,walczylem o dojechanie.Wyscig zdecydowanie na plus ciesze sie ze jestem w stanie sie utrzymywac z mocnymi
pod sklepem duza ekipa 13 osob i jedziemy na Bogusze i dalej na Berest.Z poczatku lajtowe tempo troche mocniej an BOgusze. w dol tez gnanie.Pozniej spokojnie i podjazd na Berest b.mocno.Szedlem z kolega i na koniec musialem puscic juz kolo.DO Sacza tez zaginanie,zaczekalismy na jednego co wolniej zjezdzal z Kryzzowki i dociaganie go do grupy.
moj ulubiony start w sezonie.Zawsze w Rajczy jest dobre sciganie i trase w miare spokojna.Tym razem ejdnak w czerwcu a nie w wrzesniu jak zawsze.Jade z Karolem rejestracja i o 11 start.Od poczatku podjazd na Glinke dosyc dlugo wsztrzymywany przez auto.POdjazd ejchalem spkojnie i duzo nie stacilem w momencie odrabiajac to na zjezdzie.Znow peleton,momentami bardzo niebezpiecznie,jakas kraksa itp.Dalej podjazd na Kiczore i tam trace glowna grupe.Dalej ajzda juz w mniejszych grupkach.Podjazd na Ochodzita i dalej przez Jaworzynke.Zaczelo robic sie goraco.Oszczedzalemz piciem,na bufecie lapie kubek i dalej na slowacje troche odpoczynku na zjezdzie i podjazd na granice bardzo dziurawy.Czuje ze cos mnie bieize w lydzie skurcz.jade wiec bardzo ostroznie.Dalej juz ostatni podjazd na Glinke.Jade z grupa jednak ostatnie km musialem odpusicc i mi odjechali, z nogi na noge wytoczylem sie na szczyt.Ledwie zywy
fajny ranny trening,ciezko mi byl wejsc na obroty.DOpiero wlasciwie w POlanach zaczelo cos ejchac.Na Kotow spokojnie w dol troche dokrecalem i do Sacza przed deszczem
zbiorka pod Bike Atelier.Bylo 10 osob i plan byl na OStra.jedziemy obwodnicami do Golkowic i dalej na Przyszowa.Tam szlo dosyc fajnie.Za Przyszowa skret na SIekierczyne i dlugi podjazd schodkami.Na szczycie zjazd i w prawo na glowna droge.Szbki zjazd i jedziem na OStra nowa droga.Tam na spokojnie i pozniej podjazd na OStra od ostatniej serpentyny.Z Ostrej jzus zybko kierujemy sie na Młynczyska i na Sacz przed zmrokiem
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.