niepewna pogoda,kropilo troche ale generalnie juz asfalt sechł.Pojechalem na zbiorke i w 3 jedziemy na Kroscienko.Pierwsza strona lekko z wiatrem,jeszcze przez Czarny Potok.Spowrotem mocne tempo znow rpzez Czarny
pojechalem od razu po pracy jednak zle sie czulem od samego poczatku.POgoda kiepska nie padalo ale chmury i chyba niskie cisnienie.ROzbolala mnie glowa i sie mega meczylem,noga kompletnie nie podawala a tetno stalo w miejscu.POjechalem na Ubiad pozniej droga Krzyzowa na Dąbrowe.POdjazd fajny,koncowka plytami i dosyc stromo.Na gorze zawrocilem i zjazd do Siennej i stamtad na Miłkowa.Dalej juz Korzenna w dol i powrot na Jasienna.Dlugi podjazd i juz do Sacza do Łeki
umowilem sie z ANdrzejem na 5.30 jedziemy razem na Długołeke do przyszowej .Podjazd mokrawy.ZJechal;ismy do Przyszowej i dalej podjazd na Siekierczyne.Miejscami stromo ledwo sie toczylem.POzniej juz w dol do Lukowicy i do Sacza w mocnym tempie
trening z kolegami.Najpierw na Pisarzowa,cieplo i na podjezdzie troche skacze.pozniej juz spokojnie podjazd i zjazd do LImanowej.Dalej juz Ostra i podjazd mocniej.Zjechalismy szybko do Młyńczysk cisnac miejscami pod wiatr.ja skrecilem na Sacz a koledzy na Czarny Potok
ambitny plan wyjechania na slyn na sciane kolo Harbutowic zwana hujówka.WYjechalem na Zakopianke i z wiatrem lecialem do skretu na Bielsko i pozniej Sułkowice.Dalej teren sie lekko wznosil do Harbutowic.Zaczynało cos kropic skreciłem na podjazd na Cisowy dział.Z pocztaku droga sie lekko wznosi jednak ostatni kilometr to rzeznia,a 500m do szytu dalo mi w kosc.Asfalt mokry i waski.Zjazd spokojny,dobra widocznoisc i mniejsze nachylenie.ZNow po drodze podjazd ze stroma koncowka i teraz w doł przez Trzebunie do Strozy.Zaczylo coraz mocniej padac.WJechalem na droge rownolegla do zakopianki.Gnalem mocno wjechalem na 7 i cislem mocno pod kazda hope i dokrecalem na zajzdach.Od gory Libertowskiej ciemno a w Krakowie nawet kropla nie spadla deszczu
byla piekna pogoda w ciagu dnia wiec urywam sie przed 1 i lece na poludnie krakowa.Poczatek zakopianka do Myslenic i jedzie sie ciezkawo ze wzgledu na ruch.W myslenicach skrecilem na DObczyce.Na wstepie podjazd i jestem w DObczycach.Lece na Wisniowa.Lekko w gore caly czas i pod wiatr.POzniej juz ostrzej w gore do Kasiny Wielkiej.Tam kilka hopek i jestem na Gruszewcu.Zjazd do DObrej i wracam na Krakow przez Raciechowice.Znoiw podjazd i pozniej dlugi lekki zjazd do DObczyc jeszcze z kilkoma podjazdami.Dalsza dorga przez Swiatniki jeszcze z odbiciem na Choragwice.DO krakowa dojechalem po ciemku
pogoda juz fajna duzo cieplej ale wialo.Wyjechalem wczesniej i posjazd na Kurow.Wiatr w plecy,zjazd bardzo szybki do siennej i dlugi podjazd pod wiatr na Siedlce.jechalo sie mega ciezko.Musialem jeszcze wyjechac na Łeke i na zbiorke.Koledzy mieli w planie doline Popradu ja jade tylko na Krzyzowke.Caly czas pod wiatr i naprawde wolno jechalismy.Podjazd trocvhe mocniej i w dol bardzo ostroznie bo mokro.DO Sacza mega tempo bo wiatr w plecy wial
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.