nogi ciezkie po wczoraj i mielismy jechac na dwie scianki .Jedziemy na Kroscienko,za Zabrzeza widac ze tam leje i asfalt byl juz mokry wiec zawracamy i do Kamienicy.Skrecamy w Zabrzezy i tam tez mokro ale po chwili przechodzi.Podjazd na Ostra troche mocniej.Na szczycie zaparkowane auta z wyscigu gorskiego.Bylo co poogladac.Teraz juz w dol przez Młynczyska uciekajac przed deszczem.
po 3 tyg n ieobecnosci pojawilem sie na zbiorce.Tylko nas 4 bylo i jedziemy na DOline Popradu.Najpierw obwodnica i dalej na Krynice przez Łabowa.POdjazd na krzyzowke mocno.Zjazd przez Mochnaczki do Tylicza i pozniej juz przez Muszyne.Tempo caly czas mocne.W Rytrze łapie nas deszcz ale dosłownie na 5min i dalej juz do Sacza sucho
wstalem wczesniej i wyjazd.POczatek krajowka do Tegoborzy,ruch jeszcze spokojny.Zimno jak diabli 8 stopni ja w krotkich gaciach.Jade na Wronowice i zjezdzam do Ujanowic.teraz podjazd na Sechna.Koncowka to niezla scianka.Zjezdzam do Druzkowa Pustego i stamtad nawrotka na DObrociesz.ZNow koncowka podjazdu to sciana.Zjazd do krosnej w poczatkowej fazie porazka.Dziury i waska droga.Dalej juz lepiej.Zjechalem do glownej i do Laskowej.Tam skret na Kamionke i podjazd na Rozdziele.Tam juz fajne sloneczko.Zjazd z Widomej tragedia jak zwykle.Nic z ta droga od lat nie robia a dziury sa masakryczne.DOjechalem do Limanowej i powrto do Sacza przez PIsarzowa.Wiatr boczny,dokrecalem zeby zdazyc zebrac sie ejszcze do pracy
pogoda fajna,idealna temperatura 22 stopnie.Jade spokojnie przez Kamionke i Bogusze,zjezdzam do Florynki na na Krzyzowke w mocnym tempie.Zjazd do Krynicy i podjazd na Rome.Zjazd po dziurach do Tylicza i teraz dluga mozolna wspinaczka na krzyzowke pod wiatr.Generalnie do Sacza caly czas w ryja.Ale dobrze sie jechalo.
w koncu trzeba bylo sie przelamac i pojechalem na wyscig na SLowacje.DOjechalem na Puste Pole i postanowilem dojechac na start rowerem 25km.Odr azu wielki upal dobrze ze w dol caly czas.POdjezd na start do Dreznicy.Szybkie zapisy i o 10 lecimy.Peleton z 70 osob.W dol dosyc niebezpieczne.Pozniej plaskie i co chwila jakies zrywy i szarpniecia.W Lipanach skrecamy na Sambron i tam zoczyna sie w gore.POdjazd na 2 razy krotkimi sciankiami.Tam niestety trace grupe i jade w kilka osob dalej.Tempo idzie konkretne probujemy dogonic peleton jednak sie nie udaje.Nastepny podjaazd na Puste Pole idzie w mocnym tempie.Zjazd tez szybki i dalej plasko pod wiatr do Sabinova.Ledwo juz jechalem a tu jeszcze do mety w góre.Upal nieziemski i niestety strzelam.Jade spokojnie grupa mi odjezdza.Na koniec przed meta jeszcze sie zrywam i przescigam 2 osoby UFF dobrze ze koniec.Jeszcze musialem wrocic do auta.Moment dopadla mnie burza ale udalo sie uciec calym mokry
wyjazd przed 5 rano.Jeszcze rpzyjemnie chlodno ale juz slonce wstalo i robilo sie cieplo.Najpierw plasko do Zabrzezy i dalej do Zasadnego.Podjazd na WIerch Młynne stroma scianka.Na gorze od razu zawrocilem i niebezpiecznym zjazdem w dol.Teraz znow przez Zasadne i dalej do Kamienicy.Chcialem zobaczyc miejsce mojego wypadku ale nie znalalzlem.Podjehcalem do WOli Kosnowej i dalej na Łacko.Zostało wrocic plaskim do Sacza juz w upale
w koncu była okazja zeby wybrac sie na IC Krakowa.ZOstawaim auto na Kapelance i jade szybko na start na BLonie.Spora grupa kolarzy i jedziemy do Krysinowa tam czeka nas 3 razy tyle:)start i spokojnie z poczatku.Zaczyna sie podjazd i tam idzie gaz.Trzymam sie w miare w czubie i dalej to co chwila rozne hopki i zmiany tempa.DOpiero padam na podjezdzie pod Regulice.Głowna grupa mi odjezdza na podjezdzie 12%.Łapie mniejsza grupe i tak jedziemy juz do konca.Jeszcze podjazd na Sanke i juz do Kryspinowa w dół.FInisz na plaskim gdzies w srodku grupy
wyjazd o 4 rano.Juz jasno i jechalo sie super.KOmfortowe 16 stopni na zewnatrz.jade na Kamionke.Podjezdzam na Cieniawe i szybki zjazd do grybowa.tam lece na Florynke i Polany.Skrecilem na Kotow.jechalo mi sie srednio,noga nie bardzo chce krecic.Wytoczyolem sie na szczyt i do Sacza juz gory w mocniejszym tempie
takie treningi lepiej szybko zapomniec.Mialo byc lekko i spokojnie bo w neidziele planowalem start w Rabce.Jade na zbiorke jest nas 6 i lecimy na Limanowa przez Mordarke.Podjazd spokojnie,zjazdy do Limanowej i jedziemy na Ostra.Jade ekonomicznie,15km/h.Na szczycie jako jeden z ostatnich.teraz zjazd.Nie wiem czemu na sile staralem sie dotrzymac kroku kolegom.W Zbludzy wyprzedzam wszystkim i tyle pamietam.POzniej karetka,wybite zeby,wstrzas mozgu.Podobno sie odwrocilem i strzepilismy sie kierownicami.ehh
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.