w konuc w terenie.jade po rpacy w kierunku łabowej i skrecam na Złotne podjazd asfaltem umeczyl mocno.Dalej jade stokówkami do skretu na zołty szlak na Hale Pisana i nim w gore.poczatek nie do podjechania droga zryta jakimis pojazdami dalej juz ejchalem do szlaku czerwonego.Kawalek nim i w dol na dziko do lomnicy.Poczatek super dalej coraz gorzej nei wiem czy pomylilem droge ale dalej juz mega stromo krzakami az do jakis domów.Jakos sie rpzebilem do Łomnicy i dalej juz asfaltem do Sacza
w koncu dopielem swego i poejchalem w gorce.Autem do Tylmanowej i stamtad podjazd na Gorc niebieskim szlakiem.Sporo prowadzenia.Wyjechalem na pasmo czerwonego i objazd Lubania zoltym szlakiem.Wyjechalem pod wieze widokowa i zjazd ta sama droga.Dalej pasmem w strone Knurowskiej az do Studzionek.W dol asfaltem i w Ochotnicy skret na Jamne.Tam asfaltem pozniej po wielkich zniszczeniach powodziowych przez polany gorcowskie na Gorc.Podjazd bardzo ciezki do tego ja sie cos zle czulem i musialem prowadzic.Zjazd przez Wierch Lelonek tez ciezki i schodzilem co chwila.Z Mlynnego juz asflatem do Tylmanowej
mtb dobre na wszystko.Wyjazd wczesnie po pracy lece do Rytra i skrecam za mostem na podjazd w kierunku chaty Kordowiec.Jedzie sie bardzo ciezko,co chwila jakies strome scianki.Wyjezdzam w koncu na skrecie na czerowny szlak.Dalej juz przez las,troche prowadzenia itp.Dopiero od chaty jedzie dobrze i wyjezdzam na Niemcowa.Skrecam i podjazd na Rogacze.Teraz juz szybko na ZLobki i w dol.Do Sacza nudno asfaltem
Mtb pogoda srednia i zimno ale mimo wszystko ciaglo mnie w gory.jade do Rytra i pozniej podjazd na Złobki strasznie ciezko sie jechalo ale jakos poszlo.Objazd Radziejowej i na ZLomisty wierch.Cos usuneli kamienie stamtad i duzo lpeiej sie jechalo.e zlomistego od razu zjazd na Hale Konieczna.Duzo blota i koleiny Dalej juz przez Rytro do Sacza
zmiana w garazu laduje trek Xcaliber9,Amor powietrzny daje niesamowita roznice.WYjezdzam po 4 rano i lece asfaltem do Jazowska i dalej na Obidzie.Podjazd jade mocno,czesc asfaltowa mocno pozniej juz bardzo stromo udalo sie jakos wyjechac.Najwieksza roznica byla na zjezdzie.Zawsze schodzlem na zjedzie na Szczawnice a teraz super sie leciało.....Zjechalem do zabudowan i w lewo na Przehybe rowerowym szlakiem.Jest on roche po bruku i zle sie jedzie.Wyjechalem/wyprowadzilem na Czeremche i dalej n Przehyba.Zjazd asfaltem szybko
Wyjazd wczesnie rano.Przyjemny chlodek.Jade w strone Rytra.Zaczelo wiac w twarz za ST Saczem ale jakos dojechalem do Piwnicznej i dalej jade w strone Kicarza.Nie bylem tam jeszcze.podjazd po plytach mocno stromo pozniej koncowka bez asfaltu.Zjazd do Łomnicy tez kiepski zwlaszcza na cienkich gumach.PO zjezzie jade asfaltem w dol a z do skretu na żółty szlak.Tam nie dalo sie jechac musialem pprowadzic rower az na grzbiet.Tam zaczely sie plyty wiec mozna bylo jechac tak do wys okolo 700m.n.p.m Pozniej znow stromo w gore wiec prowadzenie a dalej juz przyjemna jazda az na sama łabowska.Zjazd do Sacza przez składziste.
po dlugiej przerwie powrot na MTB.Snieg w gorach stopnial znacznie.Jade na przysietnice przez Lipie i dalje w gore.Droga bardzo fajna koncowka juz po plaskim i troche sniegu sie tez trafiloDojechalem do asfaltu i na Przehybe juz nim.Na koniec na szlaku mega bloto.Zjazd szybki i sprawny
z kolegami znow gorale tym razem wzielem odpowiedni rowere.Najpier sciezka i asfaltami do Złotnego tam skret i podjazd.Skrecilismy w praawo na petelke.Jechalo sie coraz gorzej,blodzona droga rpzysypana cienko sniegiem.Co chwila spadalo sie z roweru.Im wyzej tym gorzej.Zjazd do rozdroza ejszcze jakos a pozniej w dol do ZLotnego znow nieciekawie.Dlaej odsniezone lecz bardzo chlapalo zuzlem spod kół
z marcinem n gorala.W Saczu pogoda ok ale widac bylo ze w gorach chmury i chyba pada.Najpierw na Rytrio i skret na ROztoke.Dalej juz na ZLobki.Podjazd szedl ok ale tak od 850m.n.p.m. juz bialawo a od 1000 juz dramat nie szlo jechac.Prowadzilismy rowery na ZLobki dalej na ROgacza i Niemcowa.Zjazd ciekawy,uwaznosc na lod.Z Niemcowej wokol zamrozoych kaluz i dalej juz blotem przez Kordowiec do RYtra.Stamtad wiatr w plecy
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.