Magura Małastowska
Środa, 11 września 2013
· Komentarze(0)
Kategoria szosowka
trening z przygodami.Chcialem pojechac na Magurke,w tym roku jeszcze nie bylem tam.Wyjazd przy siapiacym deszczu.Podjazd na Cieniawe i do Grybowa,dalej ROpska.Postanawiam jechac od innej niz zwykle strony.jade na Klimkówke i Uście.Tam niespodzianka,kłada asfalt az do Gładyszowa.Teraz jedzie sie jak po dywanie.W Gladyszowie stwierdzam,że z przodu mam mało powietrza.DOpompowanie a tutaj zonk,cos bardzo uchodzi.Zmiana detki i znow puszcza.. qrde łatanie ale ciezko w takich warunkach.POstanawiam jechac na obreczy.Na zjezdzie z Magury spotykam miłego goscia który proponuje zawiezc mnie do Gorlic.Tam juz u Sebastiana w sklepie,zmieniam detke i do Sacza jade mocno.Na koniec zlalo mnie do suchej nitki
/1451861
/1451861