Bogusza
Piątek, 20 września 2013
· Komentarze(0)
Kategoria szosowka
oj dlugo zapiamietam ten trening.Umowilem sie z Andrzejem na spokojny rozjazd przed Ustrzykami.Wyjechalismy przez rucvhliwe miasto na jamnice.SPokojna jazda caly czas pod gore.[podjechalismy na Bogusze i w planie byl powrot przez Korzenna.Andrzej zaczał mocniej dokrecac na zjazdach,ja zostałem troche z tylu na liczniku 60km/h.naraz widze ze z bocznej wyjezdza auto,niestety wprost pod koła Andrzeja.odruchowe hamowanie,przelot przez kierownice i mase koziołków.Zaniemowiłem podjezdzam do neigo,nie wyglada ot dobrze,ciuchy pozdzierane,twarz krwawi.Gosc zadzwonil po pogotowie,po 30 min zabrali Andrzeja do szpitala.Złamany obojczyk i wstrzas mozgu.Przyjechał po rower PIotrek autem a ja wrociłem do Sacza juz od Jamnicy po ciemku.
/1451861
/1451861