wyjazd na Kanary.Pozyczlem rower i wyjazd od razu z Los Cristianos.POczatek kluczenie miedzy autosrada a drogami az wyjechalem poza miasto i juz szlo dobrze.Caly czas pod gore i tak do Santiago del teide.tam skrecilem na Masce.Krotki i stromy podjazd i bardzo krety zjazd.tam chwila na zdjecia i teraz 4km wspinaczki ponad 10%.Spotkalem kolarza z Warszawy i jechalismy kawalek wspolnie.Pozniej juz szybki zjazd do Los Cristianos,zrobilo sie goraco i na bombie dowloklem sie jakos
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.