Deszcz
Wtorek, 23 czerwca 2009
· Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Masakra,wyjechalem po poludniu bylo sucho,juz w Dabrowej mokry asfalt a na podjezdzie pod Wole Kurowska zaczelo siapic ale tak sobie lekko padalo co mi w sumie nie przeszkadzalo.Pozniej w Grodku sie uspokoilo i do Zakliczyna w miare nie padalo,na skrecie do Gromnika zaczelo sie przejasniac i juz mialem nadzieje ze tak dojade.Dostalem wiatr w plecy i dosyc szybko minelem Ciezkowice.Za Bobowa znow walnelo mega deszczem musialem stanac na przystanku,jednak nie przestawalo i zdecydoalem sie dalej jechac.Do samej Korzennej w strugach deszczu,dopiero tam odpuscilo troche ale juz mialem dosc,co za pogoda kiedy sie to skonczy!