Gruszowiec

Środa, 8 lipca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Pierwszy raz w tym roku pojechalem n przelecz Gruszowiec.Lubie dosyc ten podjazd,szkoda tylko zeby sie do niego dostac trzeba dotrzec do LImanowej a pozniej jechac nieciekawa droga przez DObra.Tym razem pojechalem przez Marcinkowice i PIsarzowa.Caly czas mi wialo w twarz i nie moglem sie rozpedzic.DO Limanowej stracilem sporo sil zwlaszcza kolo Mordarki gdzie byl otwarty teren i wialo bardzo.W Limanowej skrecilem na Mszane.Caly czas pod gorke i wiatr.Pod Gruszowiec spokojnie nie mozna w koncu przed wyscigiem szalec.Na Gruszowcu maly popas i kieruje sie w dol.Od razu dostaje strzala w plecy wiatru i osoagam w pewnym moemencie rekord na szosie 79km/h:)przyznam ze na tej drodze z kiepskim asfaltem to jest masakra.. kierownice sciskalem z calej sily.W moment bylem w Dobrej i pozniej caly czas prawie 50 jechalem.DO limanowej szybciutko i dalej juz podjazd pod Siekieczyne.Dalej zjazd do Przyszowej i caly czas z gorki do GOlkowic.Jechalem i tak dosyc spokojnie.Pogoda sie pozniej wyrobila bylo chlodno ale slonecznie.Przynajmniej oddychac bylo czym

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lkazd

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]