Bogusza-podjazd
Niedziela, 27 grudnia 2009
· Komentarze(0)
Pojechalem na zbiorke lecz nikogo jak zwykle nie bylo.Mecza pewnie trenarzery.A pogoda nawet,zimno 1 stopien ale suchotko i w miare nei wialo.Rusyzlem wiec na Bogusze.Ogolnie ta trasa nudna juz dla mnie jak flaki z olejem ale szybko mozna cos zaliczyc lacznie z podjazdem.W Boguszy zaczyna sie podjazd
Jechalem spokojnie,zreszta nie mam jeszcze mocy na jakies ostrzejsze jezdzenie.
Docieram na szczyt.3 stopnie ciepla nawet fajnie
Jaworze
Na zjezdzie sie dosyc rozpedzilem,niestety trzeba uwazac bo na asfalcie sa kamyki.POzniej juz spokojnie do domu,chyba lekko pod wiatr bo cos ciezko to szlo.
Jechalem spokojnie,zreszta nie mam jeszcze mocy na jakies ostrzejsze jezdzenie.
Docieram na szczyt.3 stopnie ciepla nawet fajnie
Jaworze
Na zjezdzie sie dosyc rozpedzilem,niestety trzeba uwazac bo na asfalcie sa kamyki.POzniej juz spokojnie do domu,chyba lekko pod wiatr bo cos ciezko to szlo.