Petla Limanowska
Poniedziałek, 12 kwietnia 2010
· Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Po poludniu ruszylem w strone Limanowej ale przez Pisarzowa.Poczatek z wiatrem w plecy.Duzo na czasie stracilem w saczu bo troche sie motalem gdzie ejchac i 8km przez miasto.Tempo bylo dosyc mocne.Za Limanowa zapedzilem sie gdzies na wiosce i wjechalem na jakas potezna scianke.Musialem zawrocic i pojechac objazdem.Od Mlynnego mocne stale tempo,w Ujanowicach tragedia,asfalt zerwany jedzie sie po ziemi.Juz nie pchalem sie na Just tylko przez Swidnik do Tegoborza,piekny nowy asfalt i dalej do Sacza.Pogoda dobra,na poczatku minimalnie kropilo pozniej slonce i 13 stopni
Hz-30min-15%
FZ-50%
PZ-30min-25%
Hz-30min-15%
FZ-50%
PZ-30min-25%