Leśnica(SK)

Sobota, 1 maja 2010 · Komentarze(8)
Wyjechalem wczesnie rano,plan byl troche ambitniejszy ale brakowalo czasu.Poczatek dosyc nudny do Kroscienka i skret na Szczawnice.Tam dojechalem do spływu dunajcem

Juz si zaczynalo zbierac troche ludzi ale sprawnie objechalem ten waski odcinek i skrecilem w strone podjazdu na Lesnice
Oj jest tam stromo.

Koncowke jechalem dosyc wolno.

Widok na szczycie piekny na Tatry i Pieniny



Zjechalem ta sama droga i w szybkim tempie do Sacza.

Komentarze (8)

Skoro masz zamieszanie związane z weselem, to nie będziemy Ci przeszkadzać. Na Przehybe wybierzemy się innym razem.
Pozdrawiam

shem 16:46 czwartek, 6 maja 2010

Hej, kurde mi w sumie pasuje właśnie ten weekend, bo w drugiej połowie maja wyjeżdżam na kilka tygodni z Polski i dopiero coś około połowy lipca miałbym czas podjechać do Sącza. Najwyżej spotkamy się innym razem a my sobie może sami pojedziemy na tę górę. Ja też muszę zrobić napęd, bo śmigam sobie bez przerzutek, a tam pewnie za stromo na jazdę na singlu ;). Jakby się coś zmieniło to daj znać.
3się.

stamper 19:20 środa, 5 maja 2010

Hej,jeszcze nie jestem w stanie powiedziec jak z ta sobota,ale chyba bede musial jechac do Krakowa mam taka zamotke z weselem(zaproszenia itp.) Przed jazda na Prehybe musze gorala tez przywrocic do uzytku bo naped mi calkowicie padl.Bedziemy w kontakcie propozycja jest jak najbardziej aktualna tylko ten czas...,pozdrawiam

kr1s1983 07:18 środa, 5 maja 2010

Kurde ale Ci napisałem, dziewczyna była zalogowana i nie zauważyłem, że nie piszę od siebie, nieważne, to ja podskakiwałem wojowniczo a nie Ona, na nią jeszcze za wcześnie, może w przyszłym roku będzie mogła wyżej podskoczyć i popyskować na forum ;p.
Przepraszam za pomyłkę i daj znać co z tą sobotą.

stamper 18:06 wtorek, 4 maja 2010

Krzychu co z tą Przechybą czy jak jej tam było, ja mam wolną sobotę, Shem też, kolega jeszcze jeden też by się pewnie z nami zabrał a może jeszcze jeden by dojechał z Podkarpacia rowerem. Daj znać czy termin w tę sobotę by Ci odpowiadał to byśmy Cię nawiedzili. 3się i pozdrawiam.

ps.
Wydaje mi się, że ta końcówka to jednak Ci wyszła około 17 km/h a nie 25 jak pisze Shem, bo zjadłeś za mało batoników przed górką ;).

rudzisko 18:00 wtorek, 4 maja 2010

Końcówkę wolno, tzn. ile, 25 km/h? ;-)

shem 16:04 wtorek, 4 maja 2010

Człowiek cyborg:) Gratulacje! Piękne miejsca, moje wymarzone...

kundello21 08:30 wtorek, 4 maja 2010

ładne zdjecia :) Fajnie ze mimo kosmicznego tempa masz czas stanac i pstryknac :)

bartek9007 07:47 wtorek, 4 maja 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa cesam

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]