Zabrzez

Czwartek, 20 maja 2010 · Komentarze(1)
Kategoria szosowka
Znow mnie zmoczylo zdrowo.Jak wyjezdzalem sucho i nie zanosilo sie na deszcz.DOjechalem spokojnie do Zabrzeza caly czas pod wiatr.Nawrot i super sie jechalo az do Stadel gdzie zaczelo padac.Dolaczylo sie do mnie 3 znajomych na szosach i szlismy ogniem do Sacza.Ale ochlapalo doszczetnie i znow mycie roweru

Komentarze (1)

widzę średnie ładne kręcisz:) z tym deszczem to już przesada ja w tym roku to jeszcze nie miałem żeby mnie deszcz nie dopadł.. ale to tez poniekąd z tego wynika ze w ogóle nie miałem czasu jeździć. w Ochotnicy rzeczywiście zachciało im się most i mur oporowy robić.. ale masz racje dywanik od Harklowej jest cudny:) pozdrawiam:)

glazer3110 13:43 piątek, 21 maja 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa mmyta

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]