Wokol Roznowskiego

Piątek, 21 maja 2010 · Komentarze(3)
Kategoria szosowka
Po poludniu ruszylem na trening.Wzielem treningowke bo troche polalo,jednak jak wjechalem z sacza to zupelnie sucho i slonce.Wiec nawrocilem i szybko zmienilem rowery.Ruszylem w strone Wieloglow,pierwszy podjazd pod Kurow i widok na Jezioro

Dalej zjazd trzeba bylo strasnzie uwazac bo porobily sie wyrwy i obsuniecia ziemi,jechalem do Grodka i zobaczylem co plywa w wodzie masakra

Dalej podjazd pod ROznow i zjazd.I wtedy sie zaczelo lanie z gory.Spieprzalem ile sil w nogach ale ulewa byla szybsza ode mnie,podjazd pod Just w strugach deszczu.DOpiero w Tegoborz przestalo a w Kurowie suchutko...Postanowilem objechac jeszcze petle starosadecka i wrocilem do domu

HZ-57min
Fz-1:10
PZ38min

Komentarze (3)

Tak tam jest dobre miejsce:)ale niestety wyskoczyl mi jakis passat na droge i musialem przychamowac.Znajalzlem jednak inne miejce do bicia rekordow,jest to zjazd Kotowa do Kamiannej,super asfalt i dluga prosta,pozdrawiam

kr1s1983 06:17 wtorek, 25 maja 2010

Czy prędkość max miałeś koło kościoła w Rożnowie po skręcie w prawo? Mnie tam zawsze najwięcej na prostej wychodził - kiedyś 70,5 km/h :-)

transatlantyk 05:48 wtorek, 25 maja 2010

ładna średnia wykręciłeś jeszcze po tych górkach które wbrew pozoru przynajmniej mi dają popalić ja o ile pamiętam to najlepsza średnia to miałem ok 27km/h robiłem ta trasę w poniedziałek i faktycznie jezioro wygląda jak szambo.. załatali już ta wyrwę w drodze przed wjazdem do Gródka?

glazer3110 21:16 piątek, 21 maja 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa denze

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]