Po poludniu ruszylem na trening.Wzielem treningowke bo troche polalo,jednak jak wjechalem z sacza to zupelnie sucho i slonce.Wiec nawrocilem i szybko zmienilem rowery.Ruszylem w strone Wieloglow,pierwszy podjazd pod Kurow i widok na Jezioro Dalej zjazd trzeba bylo strasnzie uwazac bo porobily sie wyrwy i obsuniecia ziemi,jechalem do Grodka i zobaczylem co plywa w wodzie masakra Dalej podjazd pod ROznow i zjazd.I wtedy sie zaczelo lanie z gory.Spieprzalem ile sil w nogach ale ulewa byla szybsza ode mnie,podjazd pod Just w strugach deszczu.DOpiero w Tegoborz przestalo a w Kurowie suchutko...Postanowilem objechac jeszcze petle starosadecka i wrocilem do domu
HZ-57min Fz-1:10 PZ38min
Komentarze (3)
Tak tam jest dobre miejsce:)ale niestety wyskoczyl mi jakis passat na droge i musialem przychamowac.Znajalzlem jednak inne miejce do bicia rekordow,jest to zjazd Kotowa do Kamiannej,super asfalt i dluga prosta,pozdrawiam
ładna średnia wykręciłeś jeszcze po tych górkach które wbrew pozoru przynajmniej mi dają popalić ja o ile pamiętam to najlepsza średnia to miałem ok 27km/h robiłem ta trasę w poniedziałek i faktycznie jezioro wygląda jak szambo.. załatali już ta wyrwę w drodze przed wjazdem do Gródka?
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.