Robin dzieki!
kr1s1983 05:43 wtorek, 15 czerwca 2010
Glazer lubie ta gorke w Librantowej,krotka ale tresciwa,do Florynki tez jechalem juz po tej powodzi i da sie rpzejechac ale syf jest straszny.pozdr
pocisniete ostro ;)
bartek9007 21:21 poniedziałek, 14 czerwca 2010
I spóźnione gratulacje z okazji 10kkm.
robin 15:13 poniedziałek, 14 czerwca 2010
pozdRawiam
widzę ze góra w Librantowej Ci służy:) moje tereny:) ja w sobotę jechałem na Florynkę i fakt brakuje kawałka asfaltu ale później już jest ok:) nie wiem jak na Bereście bo przez Piorunke jechałem średnia fajna wykręciłeś. pozdrawiam:)
glazer3110 07:38 poniedziałek, 14 czerwca 2010