Kocierz

Sobota, 3 lipca 2010 · Komentarze(4)
Udalo sie spelnic juz dawno zalanowana trase i zobaczzyc ten slynny w kolarskim swiatku podjazd na przel.Kocierska.Wyjechalem o 7 rano i kierunek na Lacko.Rano juz cieplo.W Zabrzezu skrecilem na Mszane i mozolne podjezdzanie na przel.Lubomierska
Lubomierz © kr1s1983

Spokojnie podjechalem i dlugi zjazd do Mszany.W Mszanie skrecilem na Rabke i przekrocylem zakopianke,ciezko sie tam jedzie co chwila dlugie hopy.W koncu dotarlem do Suchej Beskidzkiej i wiedzialem ze stad juz niedaleko do skretu na Andyrchow.Po drodze spotkalem jakiegos kolarza z grupy Miche.
Gora Żar © kr1s1983

W koncu dlugo oczekiwany poczatek podjazdu.
Skret na Kocierz © kr1s1983

Z poczatku bardzo lagodnie,wiatr dostaje w twarz.rafiam na zamknieta droge
zamknieta droga na Kocierz © kr1s1983

Ale coz jade dalej,okazalo sie ze miejscami jest zapadniety asfalt ale bez problemu sie jechalo.Tam juz serpentyny i spore nachylenie.
500 metrow do celu © kr1s1983

W koncu trafiam na Kocierz.
Kocierz © kr1s1983

Widok na Andrychow © kr1s1983

Aqua PArk Kocierz © kr1s1983

Kocierz i Trek © kr1s1983

Chwila przerwy i zjazdy.Od Targanic tez podazd wyglada mi na latwiejszy,do tego jest super asfalt.Fajnie sie tam zjezdza bo zakrety sa szerokie i niezbyt ciasne.DOjezdzam do Andrychowa i skrecam na Krakow.Czuje ze cos mnie zaczyna bolec zoladek,zapijam to mocno woda i sie zaczelo,brak sil i mocny bol brzucha.Do tego upal potworny.Przetoczylem sie jakos przez Wadowice i Kalwarie.Dalej to juz walka z samym soba i jazda 20km/h.Dotrwalem tylko do Glogoczowa i stamtad zabrala mnie Mysha do Sacza.

Komentarze (4)

kryzys?
moj sposob: siadam gdzies, cos do jedzenia, z 20-30 minut odpoczyn ku dla nog i mozna jechac.
ew. kopa zawsze mi daje (sprawdzony juz kilka razy) tiger
pzdr!

bartek9007 16:38 niedziela, 4 lipca 2010

Ostatnio też tam byłem, aczkolwiek odbiłem wcześniej na czerwony szlak wiodący na Leskowiec, jednak nie wiedziałem, że wybudowali tam aqua park :)

Matek 14:46 niedziela, 4 lipca 2010

Fajna trasa, Kocierz ciekawa przełęcz, ale podjazd w miarę krótki. Od drugiej strony jest nowy asfalt i się o wiele lepiej podjeżdża :)

vanhelsing 13:49 niedziela, 4 lipca 2010

no to teraz trzeba spróbować z drugiej strony zaatakować Kocierz:P choć ja osobiście wolę Twój dzisiejszy wariant...

k4r3l 21:01 sobota, 3 lipca 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa rzedm

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]