Berest

Poniedziałek, 5 lipca 2010 · Komentarze(0)
Udany trening.Pogoda sie uspokoila mimo ze jakas chmura mnie gonila ale ostatecznie ucieklem.Na poczatku mi sie cos ciezko jechalo dopiero od Berestu jakos lepiej.POdjazd na BOgusze spokojnie,zjazd tez bo dziury.Po skrecie w Florynce chcialem cos mocniej pojechac ale wialo mi wi twarz.Na Berescie zbacyczylem jakiegos kolarza przedemna.Mocno cislem jakies 3 km pod goe po czym sie okazlao ze to moj dobry kolega ze studiow:)pogadalismy do konca podjazdu,on do Krynicy ja na Sacz.Z Krzyzowki trzymalem ardzo mocne tempo w zasadzie 45km/h na plaskim caly czas.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa malud

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]