Przełecz Vabec
Niedziela, 18 lipca 2010
· Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Rano ruszylem na szybka trase na Słowacje.Bylo jak zwykle goraco ale cos od poludnia wialo i jakos sie chmurzylo.DOjechalem do PIwnicznej a tam deszcz..chwile mnie polalo i schlapalo,jednak juz w Mniszku sloneczko.Tak tez zaczelem podjazd na Przelecz Vabec.cidzko mi szedl bo w nogach mam kilka ciezkich dni.Koncowke juz mocno przpychalem i w koncu dotarlem do szczytu.Zjazdy bardzo szybkie gdyz dostawalem podmuchy wiatru w plecy.Od granicy mocne rowne tempo,w Barcicach jednak wiatr mienil kierunek i ostro walyczylem az do domu