Passo Stelvio,rekord wysokosci pobity!

Niedziela, 29 sierpnia 2010 · Komentarze(6)
No i w koncu marzenia sie spelniaja wyruszylem na urlop do Wloch majac w planie kilka przeleczy z Giro d'Italia.Po przejechaniu Slowacji,Austri dotarlem do Wloch do miejscowosci Prato allo Stelvio czyli wlasciwego miejsca do rozpoczecia podjazdu na przelecz Stelvio na 2760m.n.p.m.Rano piekna pogoda,juz z miejscowosci widac budynki na przeleczy.Troche zimno 10 stopni ale to dobrze.Rozpakowalem rower i ruszylem na 27km podjazd.Poczatek dosyc lekki chociaz sam profil juz robil wrazenie

Juz na samym poczatku zaczelem mijac spokojniej wyjezdzajacych rowerzystow.
POdjazd pod Stelvio © kr1s1983

Bylem dosyc mocno zmeczony cala droga z Polski ale adrenalina nie pozwalala na odpuszczanie.Dotarlem do pierwszych serpentyn.Rozpoczyna sie mozolne odliczanie 48 zakretow do szczytu.Tutaj nachylenie wzrasta do tych 10% i tak juz bedzie praktycznie trzymac do szczytu.Widoki powalaja,widok lodowca Otler,potezne zleby i sporo sniegu dodaja dramatyzmu.
Podjazd pod Stelvio © kr1s1983

po 15km takiego podjezdzania juz czulem nogi i do tego robilo sie naprawde goraco zobaczylem w koncu podjazd w calej okazalosci.Sa to ostatnie 7km z serpentynami co kilkadziesia metrow ktore tzreba autem pokonywac na jedynce.
Passo Stelvio © kr1s1983

Tam dogonilem jakiegos Niemca i wspolnie dojechalismy do szczytu.Tam piknik,mase motocykli,ludzi i samochodow wiec biore sie za sesje zdjeciowa
Na Stelvio © kr1s1983

na Stelvio © kr1s1983

Na STelvio © kr1s1983

Trzeba bylo zjezdzac na dol ta sama droga gdyz tam mialem samochod.Zjazd nieprzyjemny,caly czas rece na hamulcach i nerwowe wypatrywanie co wyloni sie za zakretu.Do tego blokowaly mnie auta ktore zwyczajnie podjezdzaly wolniej.Jakos dojechalem do dolu i podjechalem znow autem majac zamiar zjechac do Bormio.Bylo to nielada wyzwanie ale udalo sie.
Widok na droge
Passo Stelvio © kr1s1983

Komentarze (6)

Przepiękna przełęcz.

MARECKY 21:15 piątek, 10 września 2010

Gratuluję wyjazdu i zdobytych przełęczy. Teraz pora na Francję. Tam jest trochę mniej stromo ogólnie rzecz biorąc, za to podjazdy są dłuższe i mają duże przewyższenia. Pozdrawiam.

transatlantyk 11:24 wtorek, 7 września 2010

Super, zazdroszczę podjazdu, u mnie ta przełęcz również jest marzeniem :)
Żeby to było trochę bliżej ;)

Virenque 07:47 poniedziałek, 6 września 2010

Na podjezdzie mialem srednia jakos 12km/h;)a zjazd niewiele szybszy bo malo kiedy mialem sie jak rozpedzic,za duzo aut i motocykli nie mowiac o camperach i tych zakretach.A do Bormio zjezdzalem autem poczatek fajny dlugie proste ale pozniej to tez neizla zamotka z serpentynami

kr1s1983 07:26 poniedziałek, 6 września 2010

że nie zjeżdżałeś"

vanhelsing 07:22 poniedziałek, 6 września 2010

Stelvio jest super. Żałować trochę możesz, że zjeżdżałeś drugą stroną, bo tam można naprawdę poszaleć i zjazd jest o wiele ciekawszy. Ciekawi mnie jaką miałeś średnią podjazdową ? Bo całodniowa 24 km/h lekko mnie zdziwiła :O

vanhelsing 07:21 poniedziałek, 6 września 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ceobi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]