z Mysha wyruszylismy z Szczawnicy w strone Czerwonego Klasztoru ale nie tak jak na niedzielnych rowerzystow przystalo przelomem Dunajca tylko na Leśnice,podjazd 5km koncowka 12%;)zjazd alpejski do VIelkiego Lipnika i dalej dolinka przez Haligovce do Czervonego Klasztoru.Przelomem niezle sie wracalo,troche ludzi trzeba bylo wyprzedzic/przegonic ze sciezki
Komentarze (1)
nie tak jak na niedzielnych rowerzystow przystalo:) haha kapeluszow tez nie mielismy;)
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.