Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:2070.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:67:29
Średnia prędkość:30.05 km/h
Maksymalna prędkość:82.00 km/h
Suma podjazdów:21437 m
Maks. tętno maksymalne:191 (98 %)
Maks. tętno średnie:195 (100 %)
Suma kalorii:10236 kcal
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:69.00 km i 2h 19m
Więcej statystyk

Tour de Klimkówka

Wtorek, 10 sierpnia 2010 · Komentarze(1)
Kategoria szosowka
Wyszedl fajny trening po gorach,podjazdow badz ile bodaj 7 konkretnych,jednak przewyzszen nie wyszlo tak duzo jednak gorki sa male:)ruszylem w strone Gorlic.Droga do Grybowa wyglada coraz lepiej,nawierzchnia jest nowa prawie wszedzie,lacznie z podjazdem na Cieniawe.W Grybowie jade na Gorlice,pokonuje Ropska Gore i zjezdzam do Szymbarku.Tam skrecilem na Bielanke

2 jezyczne nazwy

Na poczsatku roga szla leciutko w gore po czym ostre 1,5km i jestem na skrzyzowaniu na Bielance.Dalej kierunek na Uscie,caly czas mocno do gory.W koncu szczyt i zjazd do Leszczyn,chwila plaskiego i znow mocny podjazd i zjazd do Uscia na ktorym rozpedzilem sie do prawie 80km/h.W Usciu dalej prosto w strone ropy,2 hopki i zjazd.W Ropie nie pojechalem klasycznie na Ropska Gore tylko w lewo na Wawrzke.Raz w zyciu tam ejchalem od 2 strony i naprawde mialem dosc,kiepski asfalt na poczatku,nachylenie spore.W koncu dotarlem do szczytu,piekna panorama na Beskid Niski.Zjechalem do Florynki i stamtad przez Binczarowa do Sacza.
Profil

miasto

Poniedziałek, 9 sierpnia 2010 · Komentarze(0)

Kryterium Nocne NOwy Sącz

Niedziela, 8 sierpnia 2010 · Komentarze(2)
Kategoria szosowka
PO wczorajszych harcach w gorach dzisiaj bylo w planie wystartowac w Kryterium nocnym w NOwym Sączu.Ciekawa impreza nigdy nie widzialem czegos podobnego by wyscig rozgrywac po ciemku jedynie w swietle latarni o godz 20 startujemy,1 okrazenie zapoznawcze i start.Ogien poszedl od razu,ja postanowilem trzymac sie z tylu.Nie bylo to proste bo od razu peleton sie rozerwal i musialem gonic czolowa grupe.Na szczescie udalo sie.10 okrazen jechalem w tylnej czesci peletonu.Nawroty byly bardzo ciasne ale o dziwo obeszlo sie bez zadnej kraksy.Na 4 okrazenie przed koncem przeszlem do przodu nadajac tempo ale tez szybko schodzac ze zmian.Ostro dawali kolarze z Veltura Rzeszow miedzy innymi Damian Ziemianin.Finisz poszedl mi niezle,utrzymalem kolo sprinterskiego kolegi i ostatecznie 13 miejsce w Open i 5 w kategorii.Braklo moze dlugosci roweru do podium ale trudno takie wyscigi to loteria

Wygrana!-Karpacki Maraton Rowerowy

Sobota, 7 sierpnia 2010 · Komentarze(10)
Kategoria szosowka
Przygotowania sie sprawdzily,udalo mi sie pierwszy raz wygrac jakis wyscig.Rano pojechalem sie rozgrzac.Nigdy nie robilem tak dlugich rozgrzewek-30km.POdjechalem sie zapisac i o godzinie 10 wystartowalismy.Od razu poszlo mocne tempo i na podjazd na Kunow trzymalem sie czolowki.Tam nastapil maly blad trasy i musielismy wracac cala grupa na zjazd do Jamnicy.Tam konkurenci troche rpzyszaleli i na paskudnym asfalcie kika osob wylecialo z drogi.W Jamnicy juz jechalismy cala grupa ale zaraz podjazd na POpardowa.Mocna scianka i oczywiscie wiekszosc osob tam mocno dociskala,ja spokojnie i rownie spokojnie zjechalem do Nawojowej.Tam troche bocznymi drogami do Frycowej.Na glownej drodze poslzo mocne tempo ok 40km/h.Po drodze byly zlokalizowane punkty kontrolne i trzeba bylo uwazac by cos nie przegapic.W Nawojowej wykorzystuje szanse malego zamieszania co do trasy i rozpoczynam z kolega ucieczke.Na tyle skuteczna ze w obrebie 300m nie widzielismy nikogo.Podjazd pod Kotow pokonuje juz samotnie,na szczycie bufet biore tylko banana i w droge.Katem oka widzac zblizajaca sie grupe.Na zjezdzie mocno dokrecalem i urwala wszystkich.W Polanach na szczescie trafilem na idealny wiatr w plecy ktory sprzyjal ucieczce.Caly czas na plaskim 50km/h.Na skrecie w Ptaszkowej znow punkt kontrolny i dalej rozpoczynam podjazd na Ptaszkowa.Jade dosyc spokojnie wiem ze musze zachowac sily na ostatni podjazd.Z Ptaszkowej zjezdzam mocno i gonie ostro do Kamionki.Tam mial byc kluczowy podjazd na Mystkow.Ostra scianka ponad 14% podzielona na 2 podjazdy.gdy ruszylem pod nia uslyszalem zblizajaca sie duza grupe no nic musze mocniej stanac na pedalach.1 podjazd ladnie pokonany,pozniej zjazd i znow scianka,odwracam sie a tam 5 hien mnie goni:)wyjechalem na Mystkow i ogien.WIedzialem ze bedzie ciezko utrzymac pozycje na zjazdach,Na Kunowie doszli mnie na 100m.Udalo mi sie zdazyc przed jednym autem malo nie wpieprzajac sie w nie.Na nieszczescie przed sama meta bylo czerwone swiatlo na skrzyzowaniu ale je przelecialem w ciemno majac na plecach juz 1 kolarza.Ostry skret i wpadam na mete o kolo wyprzedzajac kolege Blache;)Padam z wycienczenia...

Wygrana na KMR II © kr1s1983

miasto

Piątek, 6 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
miasto

Objazd Karpackiego Maratonu

Czwartek, 5 sierpnia 2010 · Komentarze(3)
Kategoria szosowka
Pojechalem objechac trase maratonu w ktorym bede jechal w sobote.To sa moje tereny jednak kilka drozek nie bylo mi do konca znanych.Wystartoalem z Jamnickiej i podjazd na Kunow.Krotki mocny i pozniej juz lagodniej na Mystkow.Na koncu skrecilem w lewo i paksudnym zjazdem do Jamnicy.Miejscami nie ma asfaltu nie wiem jak tam to przejedziemy w grupie.Z Jamincy bocznymi drogami i przez Popardowa do Nawojowej.Znow ostra scianka i karkolomny zjazd.Z Nawojowej juz normalnie do Labowej i stamtad na Kotow.Na Kotowie ostro i zjazd do 80km/h.Od Polan juz spokojnie w dol i znow podjazd na Ptaszkowa.Tam znam kazdy metr drogi wiec spoko.Zjazd do Krolowej Polskiej i w dol do Kaminoki.Tam podjazd na Mystkow,dziwny bo najpierw ostra scianka,pozniej ostry zjazd i znow scianka az na sama gore.Dalej to juz z Mystkowa do Sacza caly czas w dol.Oj bedzie sie dzialo,licze na dobre miejsce i musze sie postarac.

Limanowa-Lososina

Środa, 4 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
PO poludniu,szybki trening.Pogoda niepewna.Troch pokropilo ale generalnie sucho.Poczatek pod wiatr,podjazd na Marcinkowice i pozniej przed sama LImanowa.Na nawrotce w Mlynnym odstalem fajny wiaterek w plecy i juz sie super jechalo zwlaszcza ze wyremontowali nawierzchnie na calej dlugosci do Lososiny.Nie dojechalem do Losoiny tylko skret na Wronowice,krotki ostry podjazd zjazd do Tegoborza.Stamtad mocne rowne tempo do Sacza.

miasto

Wtorek, 3 sierpnia 2010 · Komentarze(0)

Dolina Popradu

Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Po pracy koronna trasa przez Doline Popradu.Zaczelem od strony Piwnicznej.Ciezki byl ten poczatek bo pod wiatr.W DOlinie juz troche lepiej.Raczej caly czas mocne tempo.Zabralem troche malo wody i musialem oszczedzac.Od Muszyny juz wiaterek w plecy i cal czas pod gorke 30km/h.W Krynicy mase ludzi,krzyzowka tez mocno.DO Sacza juz poezja clay czs z gory i z wiaterkiem.

Nowy Targ

Niedziela, 1 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Wraz z Mysha przejazdzka z Mizernej do Nowego Targu.