POgoda niespecjalna,kropilo jak wyjezdzalem i pozniej sie rozpadalo.Musialem zawrocic bo w Golkowicach byl dramat.Skierowalem sie na St.Sacz,tam troche przestalo.Skrecilem na rondzie i plasko do Piwnicznej i Wierchomli.Przestalo padac,drogi zaczely rpzesychac.ZImno jednak bardzo i nieprzyjemnie.Od Rytra po ciemku i pod wiatr /1451861
fajny trening wyszedl.rano padalo wiec dopiero po poludniu wyjechalem.Drogi w miare przeschniete.Kieruje sie na Tegoborze.Just spokojnie,po ostatniej serpentynie mocniej depnelem.Zjechalem do Lososiny i do Czchwoa nudy,skrecilem na Tarnow i dojechalem do Zakliczyna.Tam mialem dylemat czy jechac na Gromnik czy do Sacza.SKierowalem sie na Bruśnik.Odbilem tam na podjazd na Ruda Kameralna,mgla paskuda.Na szczycie zawrocilem i zjechalem do Brusnika.Dalej to podjazd na Posadowa i wokół jeziorka.Fajnie sie jechalo,lekki wioatr w plecy.Nie jechalem dalej glowna droga tylko na Siedlce.Caly czas podjazd.Przed szczytem mialem juz lekko dosc.Zjechalem do Łeki i zostal ostatni krotki podjazd. DO Sącza dojechalem rowno przed zmrokiem /1451861
1 raz w tym roku wybralem sie na SLowacje.Raczej nie mialem zamiaru wyjezdzac na VAbec z obawy przed mokra droga.Jednak nie bylo tak zle do PIwnicznej z wiatrem,w miescie troche wilgotno,dalej na Mniszek i tam podjazd.DOjechalem do Hranicznego i zawrocilem.Ciemno od PIwnicznej.Trzymalem mocne tempo /1451861
PIerwszy trening na Berest zawsze uznaje jako poczatek sezonu.W tym roku dosyc wczesnie to wypadalo.SPodziewalem sie sniegow na podjezdzie i w sumie nie pomylilem sie z boku sa jeszcze bandy a miejscami woda splywa na jezdzie.WYjezdzam w pieknym sloncu ktore towarzyszy mi az na przelecz Bogusze.Caly czas pod wiatr,zjazd do FLorynki i dalej na Berest.Tam juz mocno czolowoy wiatr.podjazd na spokojnie,na szczycie juz mrok.DO tego lekki mroz i objawia sie problem z bebenkiem.GDzies smar zgestnial i na koncu zjazdu z Krzyzowki miele sobie w miejscu... no to czeka mnie ciekawy powrot do Sacza.DObrze ze z gory i wieje w plecy,wiec tylko miejscami musze sie odpychac noga.Gorzej juz w samym miescie bo tam nic nie pomoze.Lekko 30min dluzej przez to jechalem /1451861
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.