no i sie zaczelo.Moje 4 road Trophy.Pelne obaw co do zdrowia,dalej mnie trzyma kaszel i katar.Przyjechalem dzien wczesniej.o 11 zjazd na start.POczatek mega trudny,podjazd na Koczy Zamek zjazd Kamesznica i podjazd znow na Koczy jakas scianka.Masakra,jakos sie udalo ale wiekszosc uciekla mi sprzed nosa.Dalej na Zwardon i skret na Jaworzynke,tam jade razem z MIkolajem i wieksza grupa.Dojezdzamy do drogi na Trojstyk.Grupa sie dzieli zostaje z tylu.POzniej wjezdzamy do Czech,tam mam przed soba wieksza grupa jednak co chwila jakies hoopy i nie moglem ich dojsc.DOjechala mnie grupa i jedziemy na Jablunkov.Tym razem boczna droga przez jakies lasy,masakra caly czas scianki i niebezpieczne zjazdy.W koncu wyskakujemy w Jablunkovie i dalej do granicy PL.Przed sama granica konkretny podjazd,dalej zjazd i znow scianak.Mialem dosc a tutaj sciana do Istebne.POdjazd pod kosciol i zjazd do Zaolzia.ZNow sciana do mety.Nog juzz nie czulem,jakos sie dowloklem,masakra.Miejsce dalekei i duzy niedosyt /1451861
wybralismy sie z Arkiem na IC Podhale do Nowego Targu.Z opisów wygladalo to na fajne sciganie.Trasa tez niczego sobie.Meldujemy sie przed 17,szybko przebieramy i na start.POnad 20 osob,lecimy do Gronkowa spokojnie i tam start ostry.Na poczatek idzie spokojnie,przez Trybszem skoki,ja tez probuje jednak nie wiedzialem dokladnie gdzie jest premia i mnie skasowali.ZOstalem troche w tyle,na zjazdach ich doszedlem w Lapszach Wyznych.Teraz caly czas w dol az do Niedzicy.ZNow premia od ronda poszedl gaz ja zostalem w srodku.ZNow gonilem i doszedlem przed Falsztynem.Tutaj 2km podjazd.ZNow poszedl gaz,ja jechalem spokojnie.Meczy mnie straszliwie przeziebienie.Zjazdy i skret na Krempachy.ZOstalem z jednym chlopakiem i po zmianach krecilismy az do mety.CHwila stopu i jedziemy z Arkiem do NT /1451861
wyjazd przed 5 rano.Jeszcze bylo ciemno ale juz do ronda w Stadlach jechalo sie dobrze.W pierwsza strone pod wiatr.Za Rytrem zaczelo kropic,zaczelem myslec o powrocie jednak cislem az do Wirchomli i tam zawrocilem.Spowrotem z lekkim wiatrem /1451861
Najpiekniejsza trasa na Podhalu.Bylem z rodzina nad Czorsztynskim i na chwiule wyskoczylem na rower.Szybki przejazd do Łapsz WYżnych i skret na Łapszanke.Mialem wiatr w plecy wiec mocno az do wystromienia.Jest tam ponad 12%.Wyjechałem kolo kapliczki i od razu w lewo na Osturnie.Zjazd jest stromy trzeba bardzo uwazac,kreci sie duzo turystów.DOjechałem do Osturni i skreciłem na Zdziar.POdjazd ma 8km,jest przepiekny.POczatek dosyc lekko,od polowy sie wystramia i puszcza dopiero pod koniec.Caly czas widok na Tatry Bielskie z Havraniem i Płaczliwa Skała.Droga momentami idzie pieknym trawersem.WYjechałem na szczyt i juz nie zjezdzalem na sam Zdziar.Zawrociłem i zjazd.Momentami ponad 70km/h.Wjechalem do OSturni i teraz podjazd na Łapszanke.Uf pierwsze 2km to jakis koszmar.POnad 15%,wiatr w twarz.DOpiero ostatni kilometr troche puszcza.Z Łapszanki juz z gory do NIedzicy.ROzpedzałem sie mocno.Na koniec podjazd pod Zamek /1451861
Zrobilo sie chlodniej i pochmurno,dobrze sie jechało.UDałem sie na dawno nie odwiedzane tereny kolo jeziora Klimkowskiego.Najpierw Cieniawa podjazd spokojnie i zjazd do Grybowa.Dalej ROpska i dojazd pod jezioro.Hopy daly troche w kosc.Zjechałem do Uscia i w kierunku Wysowej.Skrecilem na SIetnice.POdjazd jest momentami ciezki.Zjazd do Brunar i spokojnie do FLorynki.Musialem sie przedzierac przez tymczasowy most i skrcilem na Binczarowa.DO Sacza pod wiatr /1451861
trening przed 5 rano szybko si ejasno zrobilo i komfortowa temperatura.Leciałem plasko do tegoborzy i dalej na Wronowice.POdjazd spokojnie.Pozniej pod wiatr meczylem sie bardzo.DOpiero w Młynnym troche puscilo i do Sacza sie juz dobrze jechalo.Zdecydowałem sie na PIsarzowa i Kleczany.Mniej gorzysto niz jechac na WYsokie /1451861
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.