Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2014

Dystans całkowity:1331.00 km (w terenie 7.00 km; 0.53%)
Czas w ruchu:45:33
Średnia prędkość:27.84 km/h
Suma podjazdów:9980 m
Liczba aktywności:35
Średnio na aktywność:38.03 km i 1h 22m
Więcej statystyk

miasto

Poniedziałek, 13 stycznia 2014 · Komentarze(0)
miasto

Łabowska Hala

Niedziela, 12 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria mtb
Nie chcialo mi sie ejchac na szose.Ostatnio coraz wieksza ochote mam na smiganie po gorach.Planowalem ze na wiosne pierwszy trip na MTB to bedzie Łabowska a tutaj udało sie w styczniu... Pogoda niby neiciekawa co chwila jakies sniezyce.W Saczu i na drodze bylo sucho.POjechalem na miejsce zbiorek i byl Andrzej wiec jedziemy razem az do Nawojowej gdzie on skreca na Porębe.Dalej ejchalem sam na szczescie z wiatrem.DOjechalem do skretu na Składziste.Dalej asfalt pnie sie w gore.PO 2km jest szlaban i dalej jade w kompletnej ciszy i spokoju.Droga mokrawa,miejscami snieg zawiany.Podjazd pozniej sie wystramia,ale na szosie by sie fajnie tam jechalo.Asfalt jest az do rozwidlenia szlakow gdzies na okolo 900m.n.p.m.Dalej skrecam w lewo,piekna szutrówka,tam juz jakies 2-3cm sniegu i dalej mocno w góre.Na wysokości Wierchu nad Kamieniem troche zjazdu i znow rozwidlenie szlaków.Stamtad niecaly kilometr na Łabowska.WYjezdzam troche ludzi chodzi z kijkami,wiatr mocno wieje.Wczoraj musialo byc tutaj super bo styarego sniegu tam nei widzialem.RObie chwile zdjecia i zjezdzam w dół.Poczatek nieciekawy trzeba uwazac by nie zaliczyc upadku.POstanawiam jednak jechac inaczej.Skrecam w prawo i jade na Feleczyn.Tam szybko zaczyna sie asfalt i cisne mocno.Przez kilka kilometrow jechalem po sniegu ale pewnie bez zadnych uslizgów.Nizej juz mokrawy asfalt.DOjechalem do Łabowej i pozniej pod wiatr do Sacza
http://www.endomondo.com/workouts/285436324/145186...
Na podjezdzie po Łabowska
Na podjezdzie po Łabowska © kr1s1983

Ostatnie metry
Ostatnie metry © kr1s1983
Jest i Schronisko
Jest i Schronisko © kr1s1983
Niezla kurzawa
Niezla kurzawa © kr1s1983
Fajnie tam jest
Fajnie tam jest © kr1s1983

Berest

Sobota, 11 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
wyjechalem po poludniu,mialem na styk wyliczone zeby wrócic przed zmrokiem.trasa na Berest wiec jade do Kamionki.tam wyprzedza mnie Andrzej i wspolnie decydujemy sie ejchac dalej.POdjazd na Bogusze spokojnie.w doł mocne dokrecanie.W FLorynce skrecamy na Berest i lekko w gore.Na podjezdzie pod KRzyzowke Andrzej mi odjezdza,ja jade swoje raczej spokojnie.Na podjezdzie suchoutko o tej porze roku to szok.Z Krzyzowki na zjezdzie zimno.Ostro krecimy do Sacza.
http://www.endomondo.com/workouts/285112009/145186...
Podjazd pod Bogusze
Podjazd pod Bogusze © kr1s1983
Na Berescie
Na Berescie © kr1s1983
Krzyzowka
Krzyzowka © kr1s1983

miasto

Piątek, 10 stycznia 2014 · Komentarze(0)
miasto

Młynne

Czwartek, 9 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
cos ciezko sie jechalo.Jeszcze do 1h jazdy bylo ok pozniej mnie brzuch rozbolal.DO Tegoborzy z wiatrem,podjazd na Wronowice.Dalej plasko do Młynnego,asfalt wilgotny.W Młynnym skret na Limanowa i pozniej w gore na WYsokie,slabo to wczoraj szlo.Z ulga wyjechalem na szczyt i dalej w dol pod wiatr do Chełmca.Na koniec jakis snieg zaczal sypac..
http://www.endomondo.com/workouts/284431742/1451861

miasto

Czwartek, 9 stycznia 2014 · Komentarze(0)
miasto

miasto

Środa, 8 stycznia 2014 · Komentarze(0)
miasto

miasto

Wtorek, 7 stycznia 2014 · Komentarze(0)
miasto

Zegiestów

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
4 dzien jazdy z rzedu.ZIma w tym roku jest bardzo laskawa.Pogoda idealna,zaczekalem tylko jak przeschyly asfalty.Umowilem sie z Andrzejem i mielismy cos do 3godzin pojechac.Jechalismy na DOline Popradu,jednak mialem obiekcje co do tego bo raz ze juz po 13 bylo to jeszcze moglo byc mokro na Krzyzowce.POd wiatr dojechalismy do Zegiestowa i zawrocilismy.tempo spokojnie,kilka mocniejszych akcentow na hopkach
http://www.endomondo.com/workouts/283242872/1451861

Przehyba

Niedziela, 5 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria mtb, szosowka
Tego sie nie spodzeiwalem zeby w styczniu jezdzic na goralu po Beskidzie.A jednak odwzylem sie wyjechac na Przehybe.Najpierw szosa do Golkowic.Nie jest to mile bo niestety pod wiatr.Dalej do szlabanu.Duzo aut na parkingu a po drodze rownie duzo ludzi.Droga sucha i bez sniegu.Szlo mi dosyc mozolnie.Snieg na drodze pojawil sie dopiero przed samym kamieniem Kingi.nie byl tez jakos mocno uciazliwy.Raz musialem zejsc z roweru bo lod nie do rpzejechania.Ku mojemu zdziwieniu pociagneli asfalt az do grani!Jakies 700m asfaltu.Teraz na szosie spokojnie bedzie mozna dojechac pod schronisko.Na grani mocne bloto.Na Przehybie sporo ludzi,jakies auta terenowe,grille:)CHwile odsapnalem,widokow prawie zadnych nie bylo.Zjazd mokry,schlapalo mnie niezle.DO domu juz mocno dokrecalem
http://www.endomondo.com/workouts/282870917/145186...

Poczatek za szlabanem
Poczatek za szlabanem © kr1s1983
Pierwszy zakret,polowa drogi
Pierwszy zakret,polowa drogi © kr1s1983Mocno do gory
Mocno do gory © kr1s1983Snieg sie zaczyna
Snieg sie zaczyna © kr1s1983Asfalt na sam szczyt!
Asfalt na sam szczyt! © kr1s1983Asfalt na sam szczyt!
Asfalt na sam szczyt! © kr1s1983Samojebka:)
Samojebka:) © kr1s1983Na Przehybie
Na Przehybie © kr1s1983Na Przehybie
Na Przehybie © kr1s1983