Na ten dzien czekalem od dluzszego czasu,najpierw byl plan na wybranie sie na etap na Slowacji ale ostatecznie zdecydowalem sie na Bukowine.Umowilem sie z Andrzejem na dojazd rowerem i lecimy przed 7 rano w strone kroscienka i dalej na Snozke.Tutaj wiatr czolowy jedzie sie srednie ale trzymamy tempo.Dalej wzdluz jeziora i tam skrecamy na Groń.teraz juz tylko w gore głowna droga do Bukowiny.Ja jeszcze mialem w planie wystartowac na Tdpa wiec ustawiam sie za startem i jade z 3 sektorem do Poronina w dół.tam z 30 minut czekania i start.Od razu jade mocno i pod Zab wyprzedzam taabuny ludzi.Obieram wlasne tempo i po chwili jestem na szczycie.tam skret w lewo znow lekki podjazd i zjazd do Poronina mokrym asfaltem.teraz slynny Gliczarów,poczatek w miare spokojnie a sam podjazd bez stresu ale ciezko.Wyjezdzam na gore jeszcze kilka hopek i zjazd do ronda.Zostal ostatni podjazd do Bukowiny wyprzedzam jeszcze kilka osob i jestem na mecie.teraz zostało kibicowanie na zawodowach,krecimy sie troche po miasteczku i jedziemy na Gliczarów.Tam czekamy tylko jedna runde i przez Leśnice wracamy w strone sacza.Łapie kapcia,dobrze ze Arek ma detke.Jedziemy głowna drogą do Dębna i dalej przez Knurowska.W sumie nie czułem sie jakos wyeksplatowany.DO domu juz spokojnie z Gołkowic
wyjechalem przed 19 na chwile sie rozuruszac.SPokojnie obwodnica do Golkowic i dalej w strone Przehyby.DOjechalem do zajezdni i w prawo na Gabon.Krotki podjazd troche mocniej.Zjazd bardzo ladny nowym asfaltem.Pozniej plaski powrot z marcinem ktorego tam spotkalem
poranny trening.troche pogoda nie najlepsza ale nie padalo i udalo sie na sucho.Z Sacza najpierw na Dąbrowe a pozniej do Tegoborzy i podjazd na Wronowice.Dalej plasko do Laskowej.Od Limanowej juz ciezko pod gore.Cos rower nie chcial zbytnio jechac.Skrecilem na przyszowa i juz w dol do Sacz
mocno zajechalem sie wczorajsza wycieczka wiec dzisiaj spokojnie petla grybowska przez Korzenna.Najpierw boczny wiatr pozniej czolowy a na koniec znow boczny.W Saczu chmurzylo sie dobrze a tam fajnie sloneczko swiecilo.Podjazdy bardzo wolno
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.