zimno 0 stopni ale sucho wiec poejchalem.Plasko do Czchowa pod wiatr i spokojni.Skrecilem na rynek i podjazd na Kozieniec mocniej zjazd do Iwkowej.Tam wiatr w plecy i na Michalczowa,łososine i Wronowice.
Pogoda od rana srednia,niby sucho ale zanosilo sie na deszcz.Jade autem do Boguszy i tam zostawiam auto.Jade w dol do Florynki bez krecenia.Dalej tez spokoojnie na Sneitnice i dalej na Czarna.Jade caly czas delikatnie.ZJazd w dol szybki do Uscia i trasa czasowki do Gladyszowa.Jestem idealnie na czas od razu staje na kresce i jade.Caly czas utrzymuje staly puls pod 170.W pierwsza strone ze srednia 44km/h na powrocie juz gorzej.Jakos gnitlem ale ciezko mi bylo wyjsc.Czas 31:30min.ostatecznie 8 miejsce.Powrot juz byl duzo ciekawszy,co chwila deszcz snieg ale na szczescie udalo sie ze nie zmoczylo mnie.Na koneic podjazd na Bogusze juz ledwo co
wyjechalem autem o 6 rano do łabowej i stamtad ruszylem w strone Uhrynia.Na starcie -1 i dobrze ze podjazd bo jakos sie rozgrzewalem.Najpierw asfalt pzniej stromys zuter i laduje na czerwonym szlaku.Od razu troche blota i do Runku ejchalo sie w miare.ZJazd do Bacowki na wierchomli tez spoko.POzniej skierowalem sie na Szczawnik,piekny zjazd i duza predkosc.Dojechalem do rozwidlenia i na nim czerwonyms zlakiem w rpawo.tam tragedia,bloto koleiny i ogolnie amsakra.Ciaglo sie tak az do skuretu na niebieski a tam juz lepiej,plyty betonowe i na Pusta WIelka wyjechalo sie dbrze.POzniej juz wzdluz wyciagow i tam mega bloto,jechalem po trawie,zaliczylem dzwona bo nie zauwazylem rowu.Noga obita ale jakos dalej ejchalem.ZNow jestem na Bacowce i jade pod Runek. Podjazd na Jaworzyne tez targedia.Na szczycie jestem sam.Szybko zaczynam zjezdzam w kierunku Czarnego Potou.Jednak w polowie zjazdu decyduje sie ejchac w kierunku Łosia i udalo sie trafic na wlasciwa droge.Co prawda nie za fajne podloze ale jakos zjechalem.Na koniec juz asfalt i kapec w przednim kole
zbiorka udana bylo nas 8 osob.Najpierw spokojnie na Rdziostow dalej na LImanowa.Tam skrecilismy na Siekierczyne,dlugi podjazd na szczescie z wiatrem.Dalej juz gonitwa z gory do Sacza,zmnoo
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.