to byl jeden z ciezszych treningow w tym roku.POzamiatalo mnie totalnie,podjazd spokojnie w maire sucho dopeiro pod koniec wilgotno.ZJazd to masakra na zakretach niebezpiecznie.W limanowej droga mokra nie wiaodmo czy to wilgoc czy lod.Jechalem ostroznie.Od Mlynnego troche lepiej,wialo w plecy to dociskalem.Momentami mi bylo tak zimno ze tracilme czucie w palcach u rak.Jakos wytoczylem sie na Wronowice i z tamtad do domu ledwie zywy
pojechalem odebrac zegarek do jasla.Pogoda taka se nie padalo ale mokro i zimno.Ruszam z Szymbarku i dalej na Gorlice Biecz i do Jasła.Po drodze nudno i lekkie Hopki.W pierwsza strone z wiatrem a spowrotem juz duzo gorzej na szczescie cieplej
ladna pogoda dosyc i cieplo jak na grudzien.POjechalem na zbiore i w 7 jedziemy.Najpierw na korzenna i dalej na Ciezkowice i tam skrecamy na Brusnik.Tam dobra droga i pozniej an Palesnice nieciekawy jazd.Pozniej juz na Podole i dalej do Sacza pod wiatr przez Przydonice i Milkowa
po pracy od razu do Czchowa.W miare sucho chociaz uwazalem bo byl chyba lekki mroz a miejscami mokro i pewnie slisko.Na Just spokojnie i do Czchowa.Nawrot na rondzie i pod lekki wiatr na koneic mega zimno
umowilem sie z chlopakami na jazde.Juz dzisiaj lepsza pogoda,slonce i zaczelo to troche topniec ale mroz trzymal.Jedziemy w strone Kroescienka.Od Jazwoska mega zimny wiatr i juz w Łackmialem dosc.Dojechalismy do Tylmanowej i nawrot.Spowrotem z wiatrem i spotkana jeszcze grupa z pod sklepu Bikeatelier.
ostatnia chyba taka zbiorka w tym roku.Jedziemy w 6 osob plaska trase do Kroscienka.Jedzie sie ok i dalej na Snoske.caly podjazd spokojnie dopiero koncowke probouje mocniej.Na gorze mgly i szybko zjezdzamy do Kroscienka w pelnym gazie.wiatr juz do samego Sacza pomagal i wyszlo dobre tempo
po pracy piekna pogoda,cieplo sucho i mega widocznosc.Jade na Librantowa i po zjezdzie skrecam na MOgilno.DLugi podjazd zachod slonca i zjezdzam do KOrzennej.Dalej juz lekko w dol i mocno do WIlczysk.POzniej stroze,Grybow i tma juz ciemno.Skrecilem na FLorynke i ejchalem w strone Binczarowej.To byl blad w Kaclowej robia osuwisko i droga zamknieta a przejazd po blocie.Jakos sie rpzetoczyelm i dalej podjazd na Bogusze i do Sacza juz w dol
wczesnie rano samemu na Ostra przez Młynczyska.mokro niestety i juz mnie schlapalo doszczetnie.ZJazd pod wiatr do Kamienicy do tego syf straszny.Pozniej juz mocne tempo do Sacza
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.