Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2009

Dystans całkowity:2335.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:74:23
Średnia prędkość:31.39 km/h
Maksymalna prędkość:85.00 km/h
Suma podjazdów:14817 m
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:93.40 km i 2h 58m
Więcej statystyk

Slowacja

Wtorek, 18 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Po pracy.Nowy sacz-Piwniczna-Mniszek-Gora Vabec nad Stara Lubovna-Nowy sacz.Wialo mi w plecy od poczatku i niesienie bylo straszne.Nie lubie jechac z domu z wiatrem bo pozniej powroty sa ciezkie.Podjazd szedl nad wyraz latwo,chcoiaz te ostatnie 2km mocno nachylone daly w kosc.Zjazdy 72km/h jak dostawalem strzal wiatru to tylko kierownice mocniej sciskalem.Do samego Sacza juz spokojnie,wiatr sie uspokoil i nie musialem sie bardzo wysilac

Gorlice

Poniedziałek, 17 sierpnia 2009 · Komentarze(1)
Kategoria szosowka
Gorska trasa po pracy.Kierunek Wilczyska,po nowym asfalcie sie super jedzie.Pierwszy podjazd pod Łekę bardzo ciezko,bylem ledwo co po duzym obiedzie.Wiatr w plecy i na zjazdach duo nadrobilem,w Korzennej spotkanie z Wojtkiem wracajacym z pracy i dalej jade na Stroze.W Strozach skret na Szalowa i pne sie pod gore,tam 2 skromne podjazdy i na koniec myle droge i zamiast do Ropicy wyjezdzam w Zagorzanach.Nadlozylem jakies 15km wiec nici byly z planowanej Bielanki.Jade obwodnica Gorlic docieram do Centrum i prosto na Sacz.Wiatr czolowy i juz ciezko sie jedzie.Ropska i Cieniawa pokonana spokojnie.Zjazdy z Cieniawy 70km/h.pogoda idealna,no moze troche za goraco

rozjazd

Niedziela, 16 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Nowy sacz-pod Krzyzowke-Nowy sacz.Spokojnie na poczatku pod wiatr pozniej z wiatrem.SLonce i jego zachod

3 miejsce!!!

Sobota, 15 sierpnia 2009 · Komentarze(4)
Kategoria szosowka
Pierwsze pudlo w moich szosowych startach.Pojechalem na Rajd rowerowy do Ochotnicy DOlnej.Impreza organizowana przez Jozka Olchawe od kilkunastu lat przyciaga rzesze kolarzy z poludnia Polski.Tym razem na starcie bylo nas 51 osob i mozna bylo z latwoscia znalezc kilku murowanych faworytow.Wystartowalismy z Ochotnicy staretem honorowym,z przodu blokowal nas samochod.Ze wzgledu na fatalny stan nawierzchni puscili nas dopiero w Ochotnicy Gornej.Od razu poszlo mocne tempo.Podjazd pod Przel.Knurowska poczatek mocny a za ostatnim zakretem poszedl ogien.Bylem na to przygotowany i ustawiony z przodu.Wpadamy na przelecz i zaczynaja sie zjazdy do Knurowa.Slyszalem ze tam polozyli nowy asfalt i okazalo sie to prawda:)Super sie zjezdzalo,jednak strach byl na serpentynach zeby nie wypasc przy tej predkosci z drogi.Uformowala sie 14 osobowa grupka i wskoczylismy na glowna droge do Nowego Targu.Skret w lewo na Falsztyn i w kierunku jez.Czorsztynskiego.Tam od razu podjazd i znow nikt sie nie oszczedza,poczatek z blatu,pozniej koncowka troch spokojniej.I znow zjazdy az do Niedzicy,gdzie wpadamy ponad 60km/h ludzie w poplochu uciekali.Chwila plaskiego,mozna cos zjesc bo zaraz dlugi podjazd do Krosnicy.Tam juz nie bylo jakis przepychanek tylko rowno ponad 20km/h wjechalismy na szczyt.Zjazd do Krosnicy to ponad 70km/h.Podjazd pod Snoske i zjazd.Tam gubie moj bidon Astany:(ale nie ma co stawac grupa mnknie dalej.Rozpoczynaja sie hopki w Maniowach i Kluszkowcach.Caly czas mocne tempo i czolowy wiatr w twarz.Staram sie ejchac z tylu by oszczedzac sily.Dotarlismy w koncu do Debna i skret na ostatni podjazd,przel.Knurowska.WYszlem na czolo peletonu zeby widziec ewentualne ataki bo na tej gorze byla juz meta i musialo sie to rozstrzygnac.POczatek byl jednak spokojny az do polowy podjazdu.Wtedy zaatakowal Wojtek Pasowicz,jest on naprawde mocny,poszlem za nim ale nie wytrzymalem tego szalenczego tempa i odpuscilem.DOszlo mnie 3 innych kolarzy,zaczelismy spokojniej podjezdzac.Tracilem sily,podjazd ma 7km i ciezko utrzymac mocne tempo na calosci.Na 1,5km przed meta2 sie od nas odlaczyo i pomkneli ostro do mety,ja widzac ze mam obok siebie goscia z mojej kategorii wiekowej nacisnelem na pedaly i w trupa szlem do mety.Widzialem tylko ze wyprzedzilem go o dlugosc rower.Na mecie jestem 4,ale w kategorii 3 miejsce.W koncu sie udalo cos wygrac.Na przeleczy wielki tlok,zatrzyane auta,dopingujacy ludzie,super to wygladalo jak na ALpD'Huez co najmniej.Zjezdzamy do Ochotnicy gdzie rozdanie nagrod i jedzenie.Trasa strasznie gorzysta na 70km wyszlo nam 1300m przewyzszen.Ale mi ta meta na gorze pasowala,na zjazdach bym napewno zostal,fnisisz sprinterski tez nie dla mnie.


Profil

2 wojewodztwa

Piątek, 14 sierpnia 2009 · Komentarze(1)
Kategoria szosowka
Nowy sacz-brzesko-szczurowa-koszyce-kazimierza Wielka-Proszowice-Nowa Huta.Bylo dzis wolne w pracy to mozna bylo smignac gdzies dalej.Trasa raczej plaska z 2 podjazdami,reszta to takie Hopy miedzy Kazimierza a Krakowem.Wiatr caly czas w twarz.Umeczylem sie przez to strasznie.Nawierzchnia tez nie najlepsza tam.

rozjazd

Czwartek, 13 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
rozjazd po plaskim.Nowy sacz-Golkowice-Zabrzez-Nowy Sacz.W koncu wyszlo slonce,ale jeszcze chlodnawo

Dolina Popradu

Środa, 12 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
WYjecalem po poludniu w kierunku Piwnicznej.Z polnocy gonily mnie czarne,deszczowe chmury.Ostro wiec cislem.Od PIwnicznej w Dolinie wiatr niby w plecy ale jakos srednio pomagal.W Muszynie juz zaczelo kropic a w Krynicy regularnie padac.Podjazd pod Krzyzowke srednio,zjazd szybki ale balem sie bo mokro.Od labowej ulewa,caly zmoklem i znow roer do czyszczenia..

miasto

Wtorek, 11 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
miasto

nizinne klimaty

Poniedziałek, 10 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Trening popoludniowy.Nowy sacz-kamionka-taszkowa-Grybow-Stroze-ciezkowice-wilczyska-Korzenna-Nowy sacz.Pogoda ladna,cieplo,lekki wiatr ze weschodu.Poczatek slaby,dopiero od Gryboa sie rozkrecilem i tam lecialem po plaskim miejscami 50km/h,taie sprinty.Do Ciezkowic dotarlem szybko,nawrot i pod wiatr do Wilczysk.Poznij juz spokojnie caly czas pod gore by w Łęce zjezdzac na dol miejscami do 70km/h.Ucze sie nowych chwytow kiery pzy zjazdach:)

Po Limanowskich gorach

Niedziela, 9 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Lapanow--Zegocina-Rozdziele-Mlynne-Limanowa-Siekierczyna-Przyszowa-Golkowice-Nowy Sacz.Oj ciezka byla dzis jazda.POjechalem po obiedzie i nie moglem jakos mocniej przycisnac.Do tego caly czas wiatr w twarz.Poczatek po kiepskim asfalcie i caly czas do gory.Podjazd pod Rozdziele spokojnie,noga nie podawala.2 dni temu jechal tedy TDP jszcze na asfalcie sa napisy dopingujace Ballana:)Zjazd z Rozdziela po serpentynach wiec sie nie mozna rozpedzic.DO limanowej to juz takie mulenie,od LImanowej podjazd pod SIekierczyne i zjazd do Przyszowej.Tutaj juz wiatr troche oslabl i ja zaczelem szybciej jechac.Idealnie zdazylem przed ciemnoscia