Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2010

Dystans całkowity:1960.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:62:07
Średnia prędkość:31.55 km/h
Maksymalna prędkość:74.00 km/h
Suma podjazdów:7336 m
Maks. tętno maksymalne:191 (98 %)
Maks. tętno średnie:156 (80 %)
Suma kalorii:14310 kcal
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:78.40 km i 2h 29m
Więcej statystyk

Berest

Poniedziałek, 7 czerwca 2010 · Komentarze(3)
Kategoria szosowka
Wczesnie rano pojchalem na rower,wszystko zwariowane po przeprowadzce musze dojsc do ladu.Piekna pogoda ale lapie gume w Nawojowej.Szybka zmiana i jade w strone Krzyzowki,kompletny brak sil na podjezdzie.POzniej juz lepiej zjazd do Florynki i skret na Bogusze i znow dlugi podjazd.Dalej juz spokojnie w rownym tempie

bartkowa

Sobota, 5 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Powrot z Bartkowej gdzie zostawilem auto na wesele,pomyslalem ze pojade tym razem przez Roznow,no nie byla to madra decyzja bo juz na wysokosci Witowic musialem przejechac przez 30cm jezioro i oczywiscie buty mokre.Dalej to juz spoko sucho i pod Just nawet mocno jechalem.Krotka petla Starosadecka na rozjazd

miasto

Piątek, 4 czerwca 2010 · Komentarze(0)
miasto po powodzi masakra

Jakubik

Czwartek, 3 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Wyjechalem wczesnie rano o godz 6,zimno bardzo kolo 9 stopni ale slonce coraz smielej dawalo.Jechalem od pocztku pod wiatr do tego nie moglem sie jakos rozgrzac.POdjazd pod Krzyzowke spokojnie,zjazd do Mochnaczki i tam skrecm na Jakubik.DObry jest ten podjazd koncowka robi wrzenie.Zjazd do Krynicy niestety w remoncie i jechalem 10km/h.W Krycnicy skrecam na Sacz i ostro ide pod Krzyzowke.POzniej znow pod witr chyba zmienil kierunek i tak do domu.PO poludniu jeszcze 20km z Mysha do Jamnicy

Ostra

Środa, 2 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Po pracy skoczylem sobie na przelecz Ostra.Rower naprawiony,przerzutka tylna chodzi extra,wymienilem linke i pancerze.Jeszcze mi zostalo kolo tylne do zrobienia.Mocne tempo i w Kamienicy srednia 32km/h.Na Ostra tez szlem caly czas w tetnie 165-170.Zjazd poezja,dobry asfalt i ponad 70km/h.W limanowej podjazd na Siekierczyne i zjazd z Przyszowej do Sacza,na koniec pod wiatr ale ladnie sie ejcalo