Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2011

Dystans całkowity:2195.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:73:57
Średnia prędkość:29.68 km/h
Maksymalna prędkość:80.00 km/h
Suma podjazdów:18044 m
Maks. tętno maksymalne:183 (94 %)
Maks. tętno średnie:190 (97 %)
Suma kalorii:12000 kcal
Liczba aktywności:41
Średnio na aktywność:53.54 km i 1h 48m
Więcej statystyk

miasto

Piątek, 8 lipca 2011 · Komentarze(0)
miasto

Ostra

Czwartek, 7 lipca 2011 · Komentarze(0)
jak to dzwinie wracac suchy do domu.W koncu ladna pogoda i cieplo.Pojechalem w kierunku Golkowic i skrecilem na Raszówki.Tam pod wiatr i podjazd na Siekierczyne.Robia droge do LImanowej,sfrezowany asfalt i srednio sie ejchalo.OD Limanowej mozolne wspinanie na Ostra,miejscami cos mnie przytykalo.Na szczycie przyjemnie chlodno.Szybko zjezdzam do Kamienicy.Stmtad z lekkim wiatrem.
Trening na Endomondo

miasto

Czwartek, 7 lipca 2011 · Komentarze(0)
miasto

Czchow

Środa, 6 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Paskudniej pogody ciag dalszy.Stwierdzilem ze musze sie ttroche rozruszac i w padajacym deszczu pojechalem do Czchowa.Momentami przestawalo padac,najpierw podjazd na Just,pozniej plasko,powrot przez Wronowice i fajny podjazd.Od teraz bede zamieszal treningi na Endomondo wiec mozna zoabczyc moja trase,profil i predkosc

Trening na Endomondo
Trening na Endomondo

miasto

Środa, 6 lipca 2011 · Komentarze(0)
miasto

miasto

Wtorek, 5 lipca 2011 · Komentarze(0)
miasto

miasto

Poniedziałek, 4 lipca 2011 · Komentarze(0)
miasto

Zbiorka STC

Niedziela, 3 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
mimo deszczu pojechalem na zbiorke STC i myslalem ze nikogo nie bedzie,lekko sie zdziwilem bo bylo 10 osob.Szybko zebralismy sie w kierunku Piwnicznej.W Biegonicach zaczelo mocno lac i co chwila kogos gubilismy.Za starym Saczem jechalismy juz w 6 by w PIwnicznej SKonczyc w 4.Z Andrzejem pojechalismy jeszcze do WIerchomli i stamtad w szybkim tempie do Sacza.Zlalo mnie konkretnie

Dolina Popradu,Bogusza

Sobota, 2 lipca 2011 · Komentarze(0)
znalazlem okno pogodowe rano i wlasciwie udalo sie przejehcac cala trase bez wieszego deszczu.Pocztaek zimno,kieruje sie na Piwniczna i pocztek Doliny nudy,co chwila kropi jade spokojnie,wiatr raz w plecy raz w morde.Zabawa zaczyna sie dopiero w Muszynie jade na Tylicz i pod gore przez Mochnaczki.Dotaczam sie do Krzyzowki i zjezdzam do Florynki.Tam niestety odwaracam sie do wiatru i z czolowym podjezdzam Bogusze.Jakos to przepchem,pozniej zjazd do Krolowej i caly czas walcze z wiatrem.Na koniec troche mnie zlalo doslownie przed samym dmoem

miasto

Piątek, 1 lipca 2011 · Komentarze(0)
miasto