wczorja spadl snieg,dzisiaj troche stopnial ale po gorkach dalej ejst go troche na trawie.Wyjechalem na Rdziostow i dalej w Kleczanach w prawo na Zawadke.Podjazd mocno.Skrecilem w lewo i na Wornowice.STamtad w dol i do Tegoborzy.Chwila oddechu po plaskim i lekko w gore do Dobrociezy i stromo na Sechne.Na zjezdzie mokrawo.Dalej juz do Sacza glowna droga przez Just
udalo sie ejszcze poejchac na zbiorke.Tylko 4 nas startuje ale mialem zamiar spokojnie sobie rpzejechac i przy okazji jakies ciekawe tereny odwiedzic.Jedziemy w kierunku raszowek i wyjazd na Siekierczyne.WIalo masakrycznie na gorze,zjazd do LImanowej lodowaty i dalej skrecamy na Mszane by po chwili skrecic na SLopnice.Chwile jedziemy w kierunku SLopnic i skret na Jurkow.Moja ulubiona traska na przelecz Rydza Smiglego.Jedziemy z wiatrem,tam piekna jesien.Podjazd spokojnie na szczycie moment i zjazd pdo wiatr.Uf prawie zamarzlem.Skrecamy w kierunku Zalesia i podjazd na SLopnicka.Momentami jest mega stromo.Zjezdzamy do Zalesia i podjazd na OStra i juz Młyńczyskami w dol pod wiatr.Oj na koniec mnie lekko odcielo
jak sie okazało dopiero w polowie pazdziernika zakonczylem sezon scigania.Byla okaza wystartowac w Tour de cracovia.Szczerze nie wiedzialem czego sie spodziewac po organizatorze jak i trasie ktorej kompletnie nei znalem.Jade autem do Krakowa i zostawiam w Bonarce i dalej rowerem krajowa siodemka do WIecławic starych.tam sie zapisuje i ustawiam w sektorze.Jest straszna masa kolarzy.Pogoda dobra tylko mocno zimno i lodowaty wiatr.Poczatek od rau ogien i niestety grupa mi ucieka.w 3 gonimy ale to za malo a braklo moze ze 100m.POzniej jazda w wiekszej grupie.Na kazdej rundzie byly 2 podjazdy.Ogolnie super zabezpieczenie.Finisz dobrze mi poszedl ustawilme sie z przodu i nie dalem zepchnac finiszuajc na jakiejs 8 pozycji z mojej grupy.Ostatecznie 42 meijsce OPEN szkoda troche ze nei zabralem sie w pierwszej grupie bylo by znacznie lepiej
w piec osob jedziemy szybko w strone łęki.Pojazd na spokojnie i w dol do WIlczysk.Tam cos podkrecilismy tempo ale Pawel zlapal kapcia i z 10 minut czekania.Teraz juz trzeba bylo mocniej przyspieszyc przed zmrokiem.Jedziemy przez grybow i na Ptaszkowa.Zjazd do Kamionki juz mega mocno do samego Sacza
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.