Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2015

Dystans całkowity:2340.78 km (w terenie 121.00 km; 5.17%)
Czas w ruchu:84:47
Średnia prędkość:27.61 km/h
Maksymalna prędkość:37.64 km/h
Suma podjazdów:21442 m
Maks. tętno maksymalne:185 (95 %)
Maks. tętno średnie:166 (85 %)
Suma kalorii:5909 kcal
Liczba aktywności:43
Średnio na aktywność:54.44 km i 1h 58m
Więcej statystyk

Grybów

Sobota, 15 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
ranna przejazdzka.Nogi ciezkie po wczoraj,nic ciekawego nie bylo

Gorce

Piątek, 14 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria mtb
Gorce chodzily mi juz kilka lat po glowie.Nigdy jakos nie bylo czasu zeby jechac tam na rowerze.Nadazyla sie okazja wiec jade autem do Kamienicy i tam je zostawiam.Jest dosyc wczesnie po 8 rano i jade do Szczawy.Tam skrecam do gory i jade caly czas asfaltem.Droga sie dosyc pnie i asfalt jest az na ponad 800m.n.p.m Mialem zagwozdke gdzie dalej jechac i wbyralem droge za szlabanem prosto.Miejscami mocno do gory i caly czas po kamykach.WYjechalem na grzbiet i znow dylemat prawo czy lewo.Pojechalem za stokowka w lewo.Jehcalo sie bardzo dobrze do momentu odbicia w prawo.Pojawil sie czerwony szlak i nim juz musialem sporo prowadzic az pod sam podjazd na Gorc.Tam trafilem w jakas szeroka droge juz na szczyt.Uff jestem a tam buduja wieze widokowa.Chwila popasu i jade zielonym w strone Turbacza.Poczatek fajny ale za chwile lipa i musze schodzic z rowerem w dol.Dosyc sporo to trwalo.Dalej juz jazda bardziej pozioma.Co chwila jakies poprzeczne deski na tkroych musialem prowadzic.Dojechalem w koncu na Jaworzyne Kamieniecka i stamtad juz przyjemna droga na Kiczore.Dalej znana trasa przez Hale dluga na Turbacz.Juz w tym meijscu rower byl mega okurzony z pylu.Sucho jak diabli.Na Turbaczu chwile siedze i jade dalej czerwonym przez Stare Wierchy do Maciejowej.Droga przyjemna tylko miejscami bylo trudno.Zjazd zielonym do Poreby i tam juz wjezdzam na stokowki ktorymi planowalem znow wyjechac na Turbacz.Jade na Tobołow i przyjemna droga na Obidowiec.Stamtad juz znana trasa na czolo Turbacza.teraz teoretycznie mialem meic szlak rowerowy zółty i niebieski do samych Rzek.Okazalo sie ze zolty jest pieszy i w koncowce mocno trudny.Natomiast niebeiski byl juz lepszy ale dalej daleko mu do zjazdu takiego jak np.Złobki.DOjechalem do Rzek i stamtad na przełęcz Przyslop asfaltem i z wiatrem do Szczawy

Na Gorcu
Na Gorcu © kr1s1983
Na szlaku
Na szlaku © kr1s1983
Bulandowa kpaliczka
Bulandowa kpaliczka © kr1s1983
Widok w strone Kudłonia
Widok w strone Kudłonia © kr1s1983
Widok w strone Kudłonia
Widok w strone Kudłonia © kr1s1983
Hala dluga
Hala dluga © kr1s1983
Turbacz
Turbacz © kr1s1983
Turbacz
Turbacz © kr1s1983
Widok w strone Niedzwiedzia
Widok w strone Niedzwiedzia © kr1s1983
Szczatki samolotu ratowniczego
Szczatki samolotu ratowniczego © kr1s1983
Czoło Turbacz
Czoło Turbacz © kr1s1983

Krzyzowka

Czwartek, 13 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
pojechalem wszybko po poludniu.Kierunek na Krynice,spokojnie caly czas az do Krzyzowki.Podjazd stara droga troche mocniej.Dalej juz na Berest i w dol.WIatr troche przeszkadzal.Skrecilem na Binczarowa bo nie wiedzialem czy dalej jest przejazd w Florynce.POdjazd tez spokojnie i do Sacza juz pod wiatr

Ostra

Wtorek, 11 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
spokojny ranny trening.Wyjechalem o 5 i jeszcze taka szarowka.Jechalo sie dobrze,pozniej na Ostra wiadomo pod gore.Zjazd sprawnie a pozniej z wiatrem

Czasowka Jakich Malo i runda po SLowacji

Niedziela, 9 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Wyjazd z Arkiem autem do Czarnej.Tam zostawiamy samochod i w dol do Uscia.Pozniej wjazd na trase czasowki do Gladyszowa.Okazuje sie ze dosyc dlugo musimy czekac na start i jeszcze ejzdzimy na miejscu.Startuje i ide w rownym tempie na tetnie 170 w dol.Wiatr niby pomagal ale za to po nawrocie caly czas czolowy i ciezko sie ejchalo ostatecznie przyjezdzam 7 ogolnie i od razu sie zawijam z Pitorkiem na trase na SLowacje.POjechalismy do granicy w Koniecznej i w dol do Bardejowa.Bardzo dawno tam nie ejchalem.teraz jest fajny asfalt i sie leci.W Bardejowie napelniamy bidony i dalej w kierunku Tarnova.Teraz najgorszy podjazd na Muszynke w pelnym sloncu.Wloklem sie niemilosiernie,dluzylo mi sie to bardzo.W koncu granica i w dol do Tylicza.Tam znow napelniamy bidony,jeszcze do sklepu i jade juz dalej sam na Czyrna i w dol do Banicy.ZOstal ostatni podjazd na Czarna i juz w aucie.Spowrotem mialem straszne problemy,woda minerlana ze zrodel musiala mnie zdrowo przeplukac z mineralow i dzial sie cuda tak ze ledwo dojechalem

powrot z WOlbromia

Sobota, 8 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
wyjazd o 16 w upale.Grzalo maksymalnie mialem 2 pelne duze bidony i juz za krkoawem pustka.najpierw jazda hopami przez SKale.Niby w dol a 300m przewyzszenia do krakowa jest.Pozniej przelot przez polnoc Krakowa i Hute do drogi na Wieliczke.STamtad Gdow i postoj w Biedronce.Dalej juz Stare Rybie sic ale ciezko sie ejchalo... i LImanowa.Dopiero tam odzylem troche i przez PIsarzowa mocno szedlem.OD Kleczan po ciemku