Wpisy archiwalne w kategorii

szosowka

Dystans całkowity:109396.10 km (w terenie 11.00 km; 0.01%)
Czas w ruchu:3647:16
Średnia prędkość:29.77 km/h
Maksymalna prędkość:300.00 km/h
Suma podjazdów:882316 m
Maks. tętno maksymalne:191 (98 %)
Maks. tętno średnie:195 (100 %)
Suma kalorii:81635 kcal
Liczba aktywności:1374
Średnio na aktywność:79.62 km i 2h 40m
Więcej statystyk

Cieniawa

Sobota, 22 października 2016 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
pierwsza powazniejsza jazda na nowym sprzecie.WYejchalem to juz byl mrok i chwile za Saczem ciemno.Jechalem na Krolowa i pozniej Ptaszkowa.POdjazd na Cieniawe i do Sacza juz z gory

Wielki Rogacz i Niemcowa

Środa, 19 października 2016 · Komentarze(2)
Kategoria szosowka
w koncu jazda na goralu.2 tyg temu spadl snieg i tak czekalem kiedy stopnieje i w miare przeschnie.jade po pracy do Rytra i dalje na Roztkoke.podjazd na Złobki to wyzwanie 800m przewyzszenia.Caly czas sucho.Na gorze cos kropi i duza mgla.Probuje wyjechac na Rogacz lecz w pooprzek kamienie i schodza.Zjezdzam na przelecz i dalej na Niemcowa.Jest troche ciezko luzne kamienie.Zjezdzam do Niemcowej i jade zoltym na Piwniczna.ale tylko jakis 1,5km.Singletrackiem.Dalej juz plytowka do kosarzysk i do Sacza z wiatrem asfaltem.Koncowka po ciemku
https://www.strava.com/activities/749662232

Slopnicka

Poniedziałek, 17 października 2016 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
standardowo po pracy przeciskam sie na Helene i jade WYsokie.Od poczatku wiatr w plecy ale noga srednio podaje.Jakos sie wytoczylem zjazd do Limanowej i skret na Stara WIes.Po chwili odbijam w prawo i na SLopnice.Zawsze ejchalem w przeciwnym kierunku.Mialem ejchac na Rydza ale za dlugo by to trwalo.Pojechalem prosto na SLopnicka.KOncowka mega stroma i ciezka jak zwykle.Zjazd w dol i na Ostra.Pozniej juz Młynczyskami pod wiatr.Jakos to szlo 

Zbiorka STC

Sobota, 15 października 2016 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
piekna pogoda od rana jade na zbiorke i w 4 ruszamy na Golkowice.Skrecilismy na Czarny Potok i dalej na Młynczyska.POdjazd troche mocniej wyjechalem na OStra i dalej w dol do Kamienicy.Stamtad po zmianach i jeszcze odbicie na Stronie 

Berest

Piątek, 14 października 2016 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
po pracy szybki wyjazd i jade na Krolowa.Idzie w miare ale nie zyluje sie.WYjechalem na szczyt i w dol do Florynki.Teraz pod wiatr na Berest.Z Krzyzowki mocno dosciskalem z wiatrem.Jeszcze skrecilem na Zeleznikowa i przez Wegierska i stary Sacz

Grybów

Poniedziałek, 10 października 2016 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
od razu po rpacy,zaczelo mzyc masaka.Ja mam dosc tej pgody.Jade w kierunku Kamionki a tam mokro jakby chwile temu lalo wiec zawrocilem i jade podjazd na Mystkow.Stromo i dalej w strone Kunowa i zjechalem do Paszyna.Mokro strasznie i dalej na Grbow gdzie bylo dosyc sucho.Skierowalem sie na FLorynke ale znow musialem zawrocic bo mocno mokro.Przez Grybow na WIlczyska i dalej na Sacz

tour de Cracovia

Sobota, 8 października 2016 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
rok temu bylo to piekne zakonczenie sezonu wiec i w tym spodziewalem sie ze bedzie podobnie.Jade na start rowerem z krakowa.Jest zimno ale w miare sucho,dojechalem na miesce szybki zapis i startujemy.Grupa jest bardzo duza i idzie od razu gaz,ja zostaje z tylu i wiem ze juz nic nie osagne.Jade sobie spokojnie swoje,jakas grupke mam ale bez szalu.Momentami jade sam,czasem sie ktos podpina.Zaczelo kropic,zrobil sie mga syf na jezdzi.Cal czlowiek oblepiony blotem i szlamem z drogi.tak 3 kolka po trasie na finisz nie mialem sily.Po zakonczeniu jeszcze powrot do Krakowa rowerem.

Zakliczyn

Czwartek, 6 października 2016 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
pogoda nie najlepsza ale co zrobic.WYjezdzalem to padalo lekko ale zaraz na Tarnowskiej juz bylo sucho.Jade do Tegoborzy na JUst i dalej krajowka do Jurkowa.Teraz skret na Zakliczyn i dalej juz na Gordek.Podjazd ciezko szedl.Jeszcze zostal podjazd na Kurow i do Sacza mocne tempo

WYsokie

Wtorek, 4 października 2016 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
byla juz prawie 20 godzina przestalo padac wiec wyszedlem na rower.CIemno od razu i podjazd na WYsokie.Jechalo sie dosyc ciezko,wialo boczny wiatr i nie moglem sie utrzymac na rowerze.ZJazd do LImanowej tez lekka masakra.Nawrot na rynku i na Sieierczyne juz lepiej.Dalej przez Raszowki,miejscami mokro ale jakos przelecialem.Powrot do Sacza obwodnica