Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2014

Dystans całkowity:1644.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:55:01
Średnia prędkość:29.24 km/h
Maksymalna prędkość:77.00 km/h
Suma podjazdów:15410 m
Liczba aktywności:34
Średnio na aktywność:48.37 km i 1h 43m
Więcej statystyk

petelka prze grybów

Niedziela, 18 maja 2014 · Komentarze(0)
jak ze przyjemnie obudzic sie rano w innej rzeczywistosci.W koncu po tygodniu lania wyszlo slonce.Wyjechalem po poludniu mialem zrobic lekki trening po wyscigu.Na pierwszy ogien poszedl podjazd na Łęke dosyc mocno pojechany.POzniej zjazd i skret na Siedlce.ZNow podjazd.Zjazd do Korzennej i dalej z bocznymw aitrem do WIlczysk.tam juz zmiana keirunku i pod wiatr do Grybowa i Ptaszkowej.W zasadzie wszedzie sucho,miejscami jeszcze woda wplywa z górek.

Puchar Równicy Ustroń

Sobota, 17 maja 2014 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
od kilku dni wiadomo bylo co sie kroi.Prognozy zapowiadaly deszcz,zimno.Jechac trzeba bylo wiec jedziemy z Rafałem wczesnie rano,Cala drgoe padalo na miejscu lekka mżawka wiec jeszcze mamy jakies nadzieje.Zapisalismy sie i niestety od 9 znow zaczelo padac.Skrocili trase,usuniety zostal podjazd na Równice i zjazd po bruku,chociaz tyle.Ustawiam sie z samego przodu i jedziemy przez miasto.Juz na poczatku trzeba bylo pokonac,mega poprzeczna kalurze zanurzajac od razu buty.Zaczely sie krotkie podjazdy po bruku i peleton sie podzielil.Zostalem z tylu i tak wjechalismy na rundy w dosyc duzej 15 osobowej grupie.Pierwsze kołko jakos z nimi przejechalem.Na drugim niestety zostalem na zjezdzie,trudno wazniejsze bezpieczenstwo.Jeszcze na pozostalych rundach mialem jakis pojedynczych kolarzy.Na Równice wjezdzalismy w trojke,na samej koncowce udalo mi sie rpzyszpieszyc i zostawic ich przed meta.Na gorze mgla na emtr nic nie widac,biore herbate i zjezdzam.Przemkniety i zmarzniety doszczetnie.Ostatecznie 24 w kat i 51 open,troche slabo ale zwazywszy na warunki i moja forme jest w miare

miasto

Piątek, 16 maja 2014 · Komentarze(0)
miasto

miasto

Czwartek, 15 maja 2014 · Komentarze(0)
miasto

miasto

Środa, 14 maja 2014 · Komentarze(0)
miasto

Ujanowice

Wtorek, 13 maja 2014 · Komentarze(0)
znow pogoda niepewna mialo lac,w sumie jakos nie pdalo troche pokropilo.Najpierw przez Pisarzowa do Limanowej,gonily mnie czarne chmury.DOjechalem do Limanowej i przez Młynne do Ujanowic.Tam mokry asfalt.Jechalo sie ok i tak az do Tegoborzy tam skrecilem na Bilsko i podjechalem przez Znamirowice,podjazd dosyc dlugi.Z tegoborzy juz plasko do Sacza

miasto

Wtorek, 13 maja 2014 · Komentarze(0)
miasto

Berest

Poniedziałek, 12 maja 2014 · Komentarze(0)
powrot do Polski.Mocno zmeczony bylem lotem i przejazdem z lotniska.Pojechalem po poludniui,troche kropilo wiec wzielem treningowke.Najpierw na Kamionke z wiatrem,jechalem bardzo spokojnie.Zreszta przybylo mi ze 3 kilo po wczasach i czuc to bardzo...
Wyjechalem na Bogusze i zjazd do Florynki.Tam zrobilo sie sloneczko i podjazd na Berest spokojnie i przyjemnie.DO Sacza z Krzyzowki pod wiatr,jeszcze skrecilem na Porebe i wrocilem przez Bryjów

Fuertaventura dzien 2-cz2

Sobota, 10 maja 2014 · Komentarze(0)
skorzystalem jeszcze ze rower musialem oddac po 18.WYjechalem na krotki trening.Szczerze to w okolicy ktorej bylem skonczyly mi sie drogi:)generalnie mozna jechac tylko na poludnie i niestety trzeba sie troche dalej zapuszczac.Standardowo pojechalem na La Olive.Znow na poczatku wiatr w plecy.Minelem miasto i dalej az do podjazdu kolo gory Tindya.Podjazd jakies 2km,sztywny pod 10% i pod wiatr.STamtad zjazd do Wallebronu.Wioska malutka i troche na uboczu.Jeszcze krotki podjazd i wjezdzam na droge do Calderetty jednak jade na La Olive.Zjazd pod wiatr i niestety lapie kapcia.Hm trzeba bedzie wyprobowac ten zapasowy sprzet.DOpiero teraz przyjrzalem sie oponie z tylu i dramat.Juz widac oplot i to bylo kwestia czasu.Jakos zmienilem detke,w ciagu 10 min jakie spedzilem na zmianie przy drodze,kilka osob sie zatrzymywalo autami i oferowalo pomoc.Kurde w Polsce to jest nei do pomyslenia,wogole jezdzac tam na rowerze czuje sie jak w innym swiecie.Nikt nie wymusza pierwszenstwa,jada grzecznie z toba az bedzie mment na wyprzedzenie.Po zmianie jade juz spokojnie omijjac wszystkie kamyki itp.O bylo 20km od hotelu wiec nieciekawie by bylo to z buta walic.Dojechalem juz bez problemow,no chyba ze wiatr jest problemem.Oddalem rower,okazalo sie ze wlasicicleme jest niemiec ktory juz 23 lata tam siedzi

Podjazd na przełęcz
Podjazd na przełęcz © kr1s1983

Wulkany
Wulkany © kr1s1983

Wulkany
Wulkany © kr1s1983

Fuertaventura dzien 2

Sobota, 10 maja 2014 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
mialem jeszcze rower na prawie caly dzien.Postanowilem wiec wyjechac wczesnie rano.Tam jasno robi sie dopiero o 7 rano.Poczatek w lekkiej ciemnosci ale juz za hotelami kolo wydm robi sie jasno.Poczatek z wiatrem azz do Puerto Rosario.W koncu ubralem jakies adidasy wiec jechalo sie lepiej.W Puerto skrecam na La Olive.Droga od razu idzie w gore,podjazd jakies 3km pod sakramencki wiatr.Ze szczytu hopkowata droga przez Tetif.Pieknie stamtad widac gore Tindya.Widac fajny szlak na nia i jakies gorskie schronisko.Pustka jaka otacza czlowieka jadac przez wyspe jest masakryczna.Nieraz jedzie sie 10km i nie ma doslownie nic poza wygaslywmi wulkanami i jakimis formami uschnietej roslinnosci.Dotarlem do Tinday i stamtad juz znana mi wczesniej droga przez La Olive znow pod wiatr do Corralejo.
W okolicach Tetiru
W okolicach Tetiru © kr1s1983
W okolicach Tetiru
W okolicach Tetiru © kr1s1983
W okolicach Tetiru
W okolicach Tetiru © kr1s1983
Tindaya
Tindaya © kr1s1983

Tindaya
Tindaya © kr1s1983
Tindaya
Tindaya © kr1s1983